Strona 1 z 2

Zimno sie robi....

: 2005-10-19 01:42
autor: raven
Więc może ci co nie są pewni co mają w chłodnicy itd sprawdzą czy to coś nie zamarznie?
może być nie wesoło- jak ktoś np nie wymienił po kupnie Proba wszystkich płynów (a powinien jak wiadomo). :roll:

: 2005-10-19 07:26
autor: OLEY
Racja.
Ci,którzy jeszcze tego nie zrobili niech się biorą za wymianę.
U mnie już dzisiaj skrobanie szyb jest nieuniknione.
Przy okazji przypomniała mi się historia z pracy jakieś 10 lat temu.
Jezdziłem w pewnej firmie tranzitem.Powoli zbliżała się zima więc poszedłem do szefa z prośbą o wymianę płynu.Ten odesłał mnie do swojego ojca,bo zatrudnił go jako speca od aut firmowych.Jego ojciec kazał mi "pobrać próbkę" z chłodnicy i wstawić ją na noc do zamrażalnika.Jak zamarznie to będziemy wymieniać powiedział.Zdziwiony tak też zrobiłem.Na drugi dzień niesamowity mróz.Próbka w zamrażalniku zamarzła,niestety woda w chłodnicy też.Finału możecie się domyślić.Tak się skończyło chore zmniejszanie kosztów w firmie.

: 2005-10-19 13:34
autor: Robert

: 2005-10-19 13:51
autor: Yaneeck
ja zmieniałem przed zeszła zimą.. zmieniać teraz ?

: 2005-10-19 14:32
autor: nikosnikos
Ja zmienialem plyn 2 lata temu. Teraz w wakacje spawalem chlodnice, bo puszczac zaczela i wlali mi wode, bo stwierdzili, ze juz syf nie plyn byl. Dzis w nocy bylo juz u nas dosyc zimno i jak dam rade to pojade po pracy zmienic na plyn, bo zawsze jak mysle o mrozie i wodzie w chlodnicy przypomina mi sie widok mazdy 626 z rozsadzona chlodnica i ladnie cala skuta lodem od przodu :twisted: Taki widok z probem w roli glownej nie bylby moim marzeniem 8)

: 2005-10-22 23:45
autor: roberto
jaki płyn wlać najlepiej?

: 2005-10-23 00:10
autor: Sqad
Glickol, albo jakiś inny koncentrat. Polecam wyroby Motul'a albo Glickol Sheeloski. Jedyna wada że deo najtańszych nie należą, ale coś za coś.

: 2005-10-23 12:05
autor: Robert
RedShadow pisze:Jedyna wada że deo najtańszych nie należą, ale coś za coś.
No ale jak monopol zamknięty, to można poratować się chwilowo tą deo albo brzozową :wink:

: 2005-10-23 12:33
autor: Gość
Po co wymieniać cały płyn w układzie ? wystarczy dolać dobrego koncentratu i płyn odzyska swoje właściwości.
Polska to nie Syberia u nas nie ma siarczystych mrozów.

: 2005-10-23 13:05
autor: Robert
Dolewanie koncentratu 1:1 (czyli gdy masz pół chłodnicy "czegoś" - być może wody - co pewnie nie trzyma już żadnych parametrów) powoduje zamarzanie przy -35st.C. -30st.C to u nas realna temperatura. Jeśli masz więcej wody, to przy wyższej (wg opisu konkretnego płynu). Kto jeździ z chłodnicą napełnioną do połowy, żeby dolać koncentratu i być pewnym?

: 2005-10-23 15:47
autor: roberto
A czy nie lepiej było by zalać całą chłodnicę takim np. PETRYGO?

: 2005-10-23 16:26
autor: Gość
Robert pisze: Kto jeździ z chłodnicą napełnioną do połowy, żeby dolać koncentratu i być pewnym?
A kto normalny jeździ na wodzie ???
W moim poście pisałem wyraźnie o płynie !
Robert trzeba rozumieć to co się czyta 8)
Jak ktoś ma płyn, który ma już parę wiosen to może dolać koncentratu a jak nie wie co ma albo ma wodę to tylko wymiana na nowy ... by mieć pewność w zimie.

pozdro.

: 2005-10-23 17:50
autor: Robert
Jak masz płyn, cały płyn i tylko płyn, to nic nie musisz dolewać - w końcu masz PŁYN, czyli jesteś go pewien.
Jak masz "coś" jak nikosnikos, to...

: 2005-10-23 18:53
autor: Gość
No ale ten PŁYN jak wszystko się starzeje i z biegiem czasu traci swoje właściwości.
Aby je odzyskał dolewa się koncentrat.


pozdro.

: 2005-10-23 19:23
autor: OLEY
No dobra.
Z tym,że chcąc wlać (dolać) koncentrat,to trzeba pozbyć się części tego
czegoś,co ma się w chłodnicy prawda?Bo,jak słusznie Robert zauważył,nikt nie jezdzi z chłodnicą napełnioną do połowy,więc aby wlać,to trzeba najpierw wylać. :D A po co wylewać połowę?Jak już wylewać i wymieniać,to konkretnie.Kupić koncentrat,rozrobić w odpowiednim stosunku i mieć "święty" spokój na jakieś dwa następne lata.
Przy okazji można zrobić płukanie układu.

Obaj macie rację,ale dyskusja powoli zaczyna robić się jałowa.
Reasumując,jeżeli ktoś jest pewien swego płynu,to się nie martwi,a jeżeli ktoś nie jest pewien,to wymienia na nowy.

Co do pytania Roberto,to uważam,że faktycznie Kamil ma rację,ale nie każdego na to stać więc lepiej wlać jakikolwiek,który nie zamarznie niż śmigać na czymś "wodopodobnym"

To tak jak z olejem w silniku.Lepszy Lotos niż nic :D

: 2005-10-23 19:34
autor: Robert
  • Czyli tak - masz płyn, który z biegiem czasu stracił swoje właściwości:
  • minimalnie - dolewasz trochę koncentratu
  • trochę więcej niż minimalnie - dolewasz trochę więcej koncentratu
  • odrobinę więcej niż trochę więcej niż minimalnie - dolewasz odrobinę więcej niż trochę więcej koncentratu
    ...
  • masz płyn taki jak nikosnikos - wywalasz płyn a wlewasz wodę
  • masz wodę (bo np.właśnie wywaliłeś płyn) - mógłbyś spuścić połowę i wlać koncentrat, ale lepiej spuścić wszystko i wlać wcześnie zmieszany koncentrat, a jeszcze lepiej (i taniej) zwykły płyn
:wink:
edit: OLEY mnie uprzedził - ale na żadnym koncentracie nie znalazłem informacji o właściwościach po zmieszaniu z innym płynem (są tylko z wodą). Jest informacja o zakazie stosowania bez rozcieńczenia, więc zbyt mocny też pewnie szkodzi układowi. :-k

: 2005-10-24 16:55
autor: Marcos
Mim zdaniem najlepszy Glycoshell, ale fakt za koncentrat 4l dałem na stacji prawie 80 zł, jednak ciekawą rzeczą jest to, że w tesco jest promocja na ten sam za ok. 30zł

: 2005-10-25 00:23
autor: roberto
Czy mogę sam dolać płyn?I czy motylek pod chłodnicą służy do spuszczania tego który znajduje się w niej? Warto byłoby już go zmienić , i może to błache pytanie ale cienki ze mnie mechanik.

: 2005-10-25 00:31
autor: ZENiTH
motylkiem zlejesz cały płyn najlepiej zmień. Ja robie test płynu w chłodnicy nie chce go narazie wymieniać więc zlałem troszke do słoika i wsadziłem do zamrażarki zobaczymy co będzie jutro

: 2005-11-19 16:32
autor: raven
zenith839 pisze:motylkiem zlejesz cały płyn
gdzie jest ten motylek??
nie mogę go znaleźć :( a muszę szybko wymieni wodę (tzn teraz konkretnie w tej chwili). nie mam chyba żadnego motylka pod spodem.
Jak spuscic ta wode jak nie mam motylka?
prosze o odp bo siedze na kanale z Probkiem,

: 2005-11-19 16:39
autor: KITT
W drugiej generacji jak stoisz w kanale pod silnikiem i patrzysz na przód samochodu (tak jakbyś siedział za kierownicą) to jest na dole chłodnicy po prawej stronie (przy kole po stronie pasażera). Aby dojść do tego kranika trzeba zdjąć plastikową osłonę. Może w pierwszej jest podobnie? :roll:

: 2005-11-19 18:28
autor: Tomasz S
Witam wszystkich !
Jeśli ktoś leje do chłodnicy koncentrat shellowski (m.in. ja i Sqad) należy pamiętać o tym , że nie powinno się mieszać go z innymi specyfikami - vide "instrukcja obsługi koncentratu" :wink: ... Najlepiej przepłukać kilka razy wodą* potem (gdy spuszczając będzie już czysta) zalać koncentrat

* - Destylowaną (nie odkłada się kamień)

: 2005-11-19 23:29
autor: raven
dałem rade ale...
u mnie nie ma motylka. Po dokładne konsultacji z Pelotem wiem gdzie ma byc i u mnie nie ma. Moze jakas jest roznica ze mam VMM i takie tam?
Tam gdzie ma być motylek jest tylko taki fabryczny slad (miejsce na coś). Stary płyn spuściłem zdejmując wąż z chlodnicy na dole.

Dzieki za pomoc.

: 2005-11-20 08:36
autor: Robert
raven pisze:Po dokładne konsultacji z Pelotem wiem gdzie ma byc...
To upublicznijcie tę wiedzę dla potomnych (tym bardziej, że sam szukałeś na forum i nie znalazłeś). :idea:

: 2005-11-20 09:04
autor: ZENiTH
raven pisze:dałem rade ale...
u mnie nie ma motylka. Po dokładne konsultacji z Pelotem wiem gdzie ma byc i u mnie nie ma. Moze jakas jest roznica ze mam VMM i takie tam?
Tam gdzie ma być motylek jest tylko taki fabryczny slad (miejsce na coś). Stary płyn spuściłem zdejmując wąż z chlodnicy na dole.

Dzieki za pomoc.
Jest miejsce na czujnik temperatury płynu w chłodnicy. Chłodnica jest konstrukcją z Mazdy 626GD a tam czujnik znajduje się właśnie obok motylka.