Ford Probe Klub Polska

No tak, latka lecą
ale zacne rumaki masz w swojej stajni

Maxxum pisze:Niestety GT-eka "trochę" ruda zaatakowała od spodu i nie tylko i trzeba będzie coś pomyśleć

... więc pomyślałem i GT dostał drugie życie - a było z nim już źle
A wszystko przez to, że poprzedni "fachowiec" od konserwacji zmaścił totalnie robotę.

Co zostało wymienione:
- część podłogi pod nogami kierowcy
- część podłużnic
- skorodowane części progów
- wycięte i wspawane reperturki nadkoli tylnych
- poprawione nadkola przednie
- wymieniona część kielicha przedniego lewego i mała łatka na przednim prawym
- wspawana nowa część klapy tylnej
- parę innych drobniejszych detali

Wszystkie naprawiane elementy zostały pomalowane. Probe został zakonserwowany - tym razem porządnie.

Przy okazji zostały wymienione na nowe - głośniki tylne. Wymieniłem również na nową - pompkę spryskiwacza tylnej szyby.
Zostały zregenerowane wszystkie 4 zaciski hamulcowe.
Odnowiony został również komplet oryginalnych felg z dekielkami - z przeznaczeniem na zimę.


To by było tak pokrótce tyle. A tu kilka zdjęć z renowacji.

kurde Maxxum to był chyba ostatni dzwonek na ratunek

super że się udało...odzyskał dawną świetność

poprzedniego smetłaka to za jądra powiesić .....

Super robota .. to co w tym roku czerwonym na Borki?

Patryk- pisze:kurde Maxxum to był chyba ostatni dzwonek na ratunek

super że się udało...odzyskał dawną świetność

poprzedniego smetłaka to za jądra powiesić .....

A żebyś wiedział. Były jeszcze bardziej drastyczne zdjęcia, ale wolałem nie wklejać
W trakcie poprzedniej konserwacji okazało się, że właściciel firmy nawet mieszkał nie tak daleko ode mnie wcześniej, taki prawie sąsiad. Więc tym bardziej zarzekał się, ze zrobi wszystko super, że przestrzenie zamknięte zostaną bardzo dobrze zakonserwowane itd. itp. Teraz podczas prac okazało się, że nawet grama konserwacji nie było np. w progach.

Przejadę się do niego niebawem i powiem co o tym myślę

Stig pisze:Super robota .. to co w tym roku czerwonym na Borki?

Sam właśnie nie wiem. W sumie czerwony mniej się brudzi

Kawał dobrej roboty zrobiłeś, gratuluję zaangażowania i efektu oczywiście

a ja współczuje odchudzenia portfela, choć na godny i właściwy cel, co w rzeczywistości tak nie boli
Fakt faktem szacun Maxxum, i oby więcej takich reanimatorów jak Ty było

Jak dla mnie - KOZAK
Maxxum powinien dostać medal za przykład wierności i miłości do Probków

albo dobrą flachę na zlocie, choćby za ten FAQ

A dziękuję za dobre słowa - "robiem co mogem"

No, panie, dobra robota. Ja też swojego robiłem, ale tylko kilkudziesięcio centymetrowe odcinki progów przed tylnymi kołami, reszta jeszcze o dziwo po tylu zimach się dobrze trzyma.
Tylko skąd problem na tylnych nadkolach? robiłeś je wcześniej?

pozdro

kicker pisze:No, panie, dobra robota. Ja też swojego robiłem, ale tylko kilkudziesięcio centymetrowe odcinki progów przed tylnymi kołami, reszta jeszcze o dziwo po tylu zimach się dobrze trzyma.
Tylko skąd problem na tylnych nadkolach? robiłeś je wcześniej?

pozdro

Tak - nadkola były już robione wcześniej.
Generalnie to z nadkolami miałem wiecznie problem.

i nie chcę cię straszyć, ale wiecznie będzie z nimi problem zwłaszcza jak były już robione. nie mówię że po roku, ale co 3-4 lata będzie na 100% wyłazić

Romas pisze:i nie chcę cię straszyć, ale wiecznie będzie z nimi problem zwłaszcza jak były już robione. nie mówię że po roku, ale co 3-4 lata będzie na 100% wyłazić

No ciesz sie ze mu bedzie wyłazić.Co za człowiek.Zeby tobie czasem nie wyłaziło.

batigol67 pisze:

Romas pisze:i nie chcę cię straszyć, ale wiecznie będzie z nimi problem zwłaszcza jak były już robione. nie mówię że po roku, ale co 3-4 lata będzie na 100% wyłazić

No ciesz sie ze mu bedzie wyłazić.Co za człowiek.Zeby tobie czasem nie wyłaziło.

Nadkola to newralgiczne miejsce z racji na częstą styczność z dużą ilością wilgoci i ruda tam to przypadłość częsta oraz powszechna
Jest kilka rozwiązań:
1. Jeździć, robić, jeździć, robić i tak w kółko,
2. Prysnąć dodatkowo podkładem antykorozyjnym i jeździć dłużej, robić, jeździć dłużej itd.;
3. Opcja dla bogatych, cynować, prysnąć podkładem antykorozyjnym, jeździć i mieć temat z głowy,
4. Mieć wszystko gdzieś, czekać aż ruda odelży solidnie auto, jeździć szybciej... aż się rozpadnie

batigol67 pisze:

Romas pisze:i nie chcę cię straszyć, ale wiecznie będzie z nimi problem zwłaszcza jak były już robione. nie mówię że po roku, ale co 3-4 lata będzie na 100% wyłazić

No ciesz sie ze mu bedzie wyłazić.Co za człowiek.Zeby tobie czasem nie wyłaziło.

Koluniu, a czy ja się z tego powodu cieszę?!

Romas pisze:i nie chcę cię straszyć, ale wiecznie będzie z nimi problem zwłaszcza jak były już robione. nie mówię że po roku, ale co 3-4 lata będzie na 100% wyłazić

jak coś jest dobrze zrobione to nie ma prawa wyłazić....

Z cynowaniem zapewne było by na lata, a tak to szczerze wątpię, ale życzę jak najlepiej Maxxumowi

oby podłużnic starczyło starczyło na pare kompletów nadkoli

Dzisiaj 2.2 GT dostał nowiuśki akumulator Centra Futura 64 Ah 640A.
Poprzedni - taki sam miał 6 lat i swoje przeszedł, więc należy mu się emeryturka.

Przy okazji mogę śmiało polecić taki akumulator - naprawdę dawał radę, nawet w największe mrozy i wytrzymał długo, pomimo tego, że parę razy został rozładowany całkowicie
Poza tym ma 3 letnią gwarancję i 2 letni Assistance

Dobra - już wystarczy, bo ktoś pomyśli, że handluję tymi akumulatorami

Ja też w 100% polecam future I sam na takim pomykam, więc Maxxum nie jesteś sam
Z z ciekawostki dodam ze futura jest przystosowana do większej temperatury i obciążenia

No cóż - od ostatniego postu trochę perypetii było. Szczególnie z 2.2 GT.
Zalano mi do układu hamulcowego bliżej nieokreślony płyn, który spowodował częściowe rozpuszczenie wszystkich elementów gumowych w całym układzie hamulcowym - musiałem wymienić sporo części.

Problem z zapalaniem został wyeliminowany poprzez wymianę tłoczka w przepustnicy. Pozostał jedynie problem z wyłączającym się ABS-em przy 190 km/h, ale to też postaram się ogarnąć.

W Lx-ie miałem problem z wylewającym się olejem ze skrzyni automatycznej.
Nie wiedzieć czemu - po wylaniu się części oleju - poziom był nadal powyżej dopuszczalnego.
Prawdopodobnie mechanicy, podczas wymiany oleju - zalali go zbyt dużo, co powodowało wypchnięcie korka gumowego, uszczelniającego wejście kabelków czujnika skrzyni biegów. Problem wydaje się na tą chwilę opanowany.

A poniżej zdjątko z przedwczoraj.

I jak tu się zdecydować - czym bryknąć

kurde Maxxum weź Ty zmień tych fachurów, albo sam rób przy aucie bo kiedyś wleją ci płynu od chłodnicy, zamiast oleju silnikowego lub do skrzyni wleją byle co- a wtedy może już nie być tak kolorowo

przyjedź białym-chętnie bym został przewieziony ( może bym się trochę zmotywował) bo ostatnio jakoś okazji nie było

Patryk- pisze:
... przyjedź białym-chętnie bym został przewieziony ( może bym się trochę zmotywował) bo ostatnio jakoś okazji nie było

Już sam nie wiem, którym mam przyjechać, ale ostatnio szala zaczyna się faktycznie przechylać na korzyść białego

Bierz białasa! Zapowiada się, że wszystkie 1gen będą 2.2T - przynajmniej miałbyś się czym wyróżniać

Bierz motura to i wtedy ja moturem przyjade :) i bedzie nas juz dwoch