maciej pisze:pelot spoko dzięki tym gazolom co kszanią robote .Zawsze mam co do naprawy .Zimą tyle się nie montuje co w sezonie letnim . To mam same naprawy instalacji z innych zakładów.Bo swoje instalacje to dopracowuje i nie zakładam tanich u mnie sekwencja się zaczyna od 4300 i w tej cenie jeśli trzeba nie chodzi dobrze biore auto na hamownie . Ja działam z polecenia tych co założyli , nigdzie się nie reklamuje . pozdrawiam
ja to widze tak:
jest instalacja, kupuje się ją w komplecie gotową (mówię tu o sekwencji)
do tego dokupuje się tylko butlę, wielozawór i przewody.
no i?
zakładamy czyli montujemy butlę, ciągniemy przewody do przodu, montujemy parownik.
do tego momentu na prawdę ciężko jest cokolwiek schrzanić.
wlew, też trudno to skopać, może miejsce nie najszczęśliwsze wybierzemy ale sama techniczna robota jest banalnie prosta.
wwiercenie się z wtryskiwaczami....
przecież to debilnie proste, wycelować prosto wiertarką, na każdym dolocie w tym samym miejscu wiercimy (odległości) i jest zrobione.
co dalej?
elektryka,
jak to elektryka, jeśli lutujemy czasem coś to i tutaj sobie polutujemy, zaizolujemy i nie ma opcji, będzie działać.
a sama regulacja?
boże, 90% programów ma autokalibrację
no i gdzie w sekwencji jakaś magia?
założyłem już 3, zaraz będę montował 4-tą, nie jestem żadnym gazolem, sam sobie to w garażu robię i jeździłem ja, jeździ moja żona, znajomi...
dla mnie magia to chirurg, budowanie rakiet kosmicznych, projektowanie komputerów, robotów... ale jeśli wykonanie czegoś nie wymaga lat ciężkiej nauki i każdy zwykły szary człowiek z bardzo przeciętnym IQ, bez matur, tytułów, habilitacji a czasem nawet taki z którym nie pogada się o niczym innym jak tylko o bijatykach, ilości spożytego alkoholu czy kolegach z celi - i każdy taki człowieczek potrafi nazywać się fachowcem od gazu to tym bardziej ja mogę się uważać za fachowca od gazu.
tym tokiem myślenia sam sobie burzę i stawiam ściany, podnoszę i opuszczam sufity, szpachluję, maluję, spawam, szlifuję, toczę, lutuję kładę kafelki, panele, strugam i tnę.
mimo, że zawodowo nie jestem żadnym z tych fachowców.
żadna wiedza tajemna. trochę dokładności i myślenia.
