Strona 1 z 2

Nr silnika

: 2003-10-15 11:17
autor: Gość
Potrzebuje informacji gdzie macie nabite nr silnika 2.5L, a dokladnie w ktorym miescu.

: 2003-10-15 14:38
autor: MiH
Grzeyg, nie ma. Po prostu. :lol: :lol: :lol: :lol:

Ja niby mam a nie ma - wiem bo blok mam w piwnicy.... 8) :wink:

: 2003-10-15 14:55
autor: Gość
mi chodzi o takich co maja

: 2003-10-15 17:15
autor: Raf
Na bloku silnika, przy pierwszym cylindrze.
Troszkę tam ciasno (szczególnie jak jest klima).

Jak by pana policjanta na drodze naszło żeby sprawdzać to niezły ubaw :twisted:

: 2003-10-15 17:24
autor: Gość
wlasnie o to mi chodzilo - dzieki

: 2003-10-18 17:48
autor: Quaki
co jest najsmieszniejsze ja tez nie mam a silniki mam trzy i jak to w koncu jest ? sa te numery czy niema
pozdrawiam

: 2003-10-18 18:04
autor: Gość
Oryginalnie jest nr silnika, ale nie w Polsce nie wpisywali go w dowod. Jednak niektorym urzedas kazal nabic i tak zrobili.

: 2003-10-19 03:31
autor: Gość
A w pierwszej generacji jest tak ze amerykanska wersja nie ma numerow silnika, a europejska ma...

: 2003-10-19 11:28
autor: Raf
Czytając 'TSB' (biuletyny techniczne forda) odnoszę wrażenie że każdy silnik 2.5V6 ma nabity numer bo pisy wad konstrukcyjnych powołują się na serie tych numerów.

MiH,Quaki <-- Sprawdźcie dokładnie, w górnej części bloku, przy cylindrze nr 1, z boku.

: 2003-10-19 19:07
autor: buster
mokry ale skrzynia ma nabite (na pewno- na rancie przy lączeniu z blokiem silnika) i silnik prawdopodobnie też tylko nie są jawnie udostępnione.

: 2003-10-20 10:42
autor: kollek
Buster :arrow: ja nie mam nr silnika i tak jest oryginalnie. Europejczyki mają nr też koło klimy a ja w tym miejscu mam pusto :)

: 2003-10-20 11:25
autor: Gość
Panowie, oryginalnie kazdy probe ma nr silnika. W 2.5L jest to tabliczka, umieszczona od strony przegrody, tuz przy przedluzeniu polosi. Aby ja zobaczyc trzeba sie niezle nagimnastykowac. Mi natomiast chodzi o to, gdzie kto ma nabity nr w Polsce. Gwoli wyjasnienia, wiele stacji diag. nie chcialo kiedys nabijac nr na silniku 2.5, poniewaz jest z alumu i bali sie uszkodzic. Przepisy to wyraznie reguluja i dopuszczaja taka mozliwosc.

: 2003-10-22 11:31
autor: rick
Mam w tym samym miejscu o którym mówił Raf (nawet odczytałem, choć tańczyłem przy tym z lusterkiem i latarką jak baletnica :lol: ), tabliczka z tyłu też jest. (Choć to nie są te same numery i tak może byc)

: 2003-10-24 10:52
autor: Gość
greyg pisze:Panowie, oryginalnie kazdy probe ma nr silnika. W 2.5L jest to tabliczka, umieszczona od strony przegrody, tuz przy przedluzeniu polosi. Aby ja zobaczyc trzeba sie niezle nagimnastykowac. Mi natomiast chodzi o to, gdzie kto ma nabity nr w Polsce. Gwoli wyjasnienia, wiele stacji diag. nie chcialo kiedys nabijac nr na silniku 2.5, poniewaz jest z alumu i bali sie uszkodzic. Przepisy to wyraznie reguluja i dopuszczaja taka mozliwosc.
popieram całkowicie, ja mam wersje usa i w dowodzie tez nie mam numeru, ale na silniku jest, a tabliczka z VIN też. Nie ma mozliwosci ze wyszedł silnik bez numeru, kazdy silnik ma numer, bo by sie w fabryce pogubili.

Numer

: 2003-10-30 22:55
autor: Jacek
:(Panowie silnik 2,5 jest japoński i musi mieć numer.

Re: Numer

: 2003-10-30 22:59
autor: Gość
Jacek pisze::(Panowie silnik 2,5 jest japoński i musi mieć numer.
Kazdy silnik w PROBE (oprocz 3.0 V6) jest japonski :)...

numer silnika

: 2005-06-24 17:31
autor: Natan
NUMER SILNIKA taki jest temat . Otóż ja uważam że to jest numer i to wielki Napisał mi baran-diagnosta nr silnika którego niemogłem i nie mogę odczytać Pojechałem teraz 20 na przegląd a Pan diagnosta mnie się pyta skąd mam ten numer wiec mu powiedziałem że tak wpisał jego kolega .To ten wyśmiał się ze mnie
zostałem ja baranem a pan władza jeśli będzie trochę szkolony to mi też zrobi niezły ubaw .I co teraz ?????????????????????????
Wiem tylko tyle że mogą wyjść z tego niezłe jaja za które ja będę musiał zapłacić bo baran-diagnosta nie jeżdzi zemną i nie powie PANIE WŁADZO TO MOJA WINA POZDRAWIAM pokrzywdzonych przez Panów diagnostów jak ja :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

Re: Numer

: 2005-06-24 20:33
autor: AGA I GER
Jacek pisze::(Panowie silnik 2,5 jest japoński i musi mieć numer.
Ja terz nie mam nr silnika nawet w opisywanym miejscu.
W USA silnik to elemęt wymienny więc jest bez sensu jego numeracja :twisted:

: 2005-06-24 23:34
autor: piotrek
to ciekawe ja mam wersje USA i mam numer silnika

: 2005-06-25 07:19
autor: Sh(.)(.)ters
Nataniahu - nie martw się. Powiesz panu policjantowi co by sobie poszukał tego numeru, bo ty nie masz wykształcenia kierunkowego w tej dziedzinie. Pokieruj go na przykład pod auto - powiedz, że z tego co słyszałeś numery są pod pierwszą świecą, widoczne tylko z dołu.
W odróżnieniu od ciebie policjanta musieli jakoś szkolić, więc niech sie wczołga i posprawdza. Jesteś jak dobrze napisałeś kierowcą, nie diagnostą :D .
Ja też w tym Probe mam numer, którego za cholerę bym nie odczytał (nawet jak bym go znalazł...hehe).

I zgadnij co na to robię... :lol: .

: 2005-06-25 07:23
autor: laptop
jesli ktos ma nowy dowód to pan mundurowy za bardzo nie bedzie mial z czym porównac nr z silnika, nawet jesli go znajdzie...

: 2005-06-25 12:07
autor: AGA I GER
piotrek pisze:to ciekawe ja mam wersje USA i mam numer silnika
Pelocik ma wersję 2.2 GT i też nie miał nr. silnika
Ja bynajmniej nawet w dowodzie rejestracyjnym mam wpisane brak numerów :lol:

: 2005-06-26 00:23
autor: Gość
Orientuje sie moze ktos, jak wyglada teraz sprawa numerow silnika na przegladzie??? Mam wpisane numery w dowodzie rej. starego silnika, bo nie zglaszalem zmiany na inny w urzedzie. Slyszalem natomiast cos takiego, ze nr silnika maja nie miec znaczenia gdyz bedzie to traktowane jak kazda inna czesc. Czy w zwiazku z tym musze to zalatwiac czy diagnosci np. nie maja obowiazku juz sprawdzac owych nr ???

: 2005-06-26 08:03
autor: laptop
Simones, ja mam taka sytuacje jak Ty. Wymienilem silnik ale nie zglosilem tego, gdy przerejestrowalem samochod to podalem stare nry, a na badaniach powiesz gosciom co i jak. Jezeli masz dowód zakupu silnika, jezeli silnik pochodzi z legalnego zródła to mozesz to zglosic, pewnie sa jakies drobne oplaty...

: 2005-06-26 08:49
autor: Sh(.)(.)ters
Panowie jedźcie na stację diagnostyczną, na której pracuje leń. Po czym poznać lenia? Po pierwsze - jego strój jest podejrzanie czysty, po drugie ma lekko nieprzytomny wzrok (pewnie właśnie przyciął komara) i porusza się dość ociężale.
Leń nie będzie długo szukał numerów silnika, sprawdzi VIN i pozamiatane. Jeżeli jednak okaże się leniem służbistą (praktycznie niespotykany gatunek), może pomóc motywator w postaci... w wysokości... 8) .

Simones, jakoś nie wierzę że KTOŚ ze Szczecina nie zna diagnosty u którego nie będziesz miał problemów.