Uwaga. Informuję, że z dniem 09.08.2024 Stowarzyszenie Ford Probe Klub Polska zostało zamknięte i przekształciło się w Ford Probe Klub Polska. W działaniu forum nic się nie zmieni.
Przy jakiej temperaturze zamarza gaz
Przy jakiej temperaturze zamarza gaz
Miałem dziś problem rano odpaliłem na kilka minut auto ale na gazie i zpalił od razu a pod wieczór nie chciał już zapalić na gazie słychać było tylko tykanie elektrozaworu i śmierdziało gazem , czy to od tego że gaz zamarzł w układzie w jakiej temperaturze zamarza gaz
Mechanika samochodowa
Pranie czyszczenie tapicerek
Pranie czyszczenie tapicerek
W butli gaz przechowywany jest pod wyższym ciśnieniem i w postaci płynnej. W tej postaci zamarza w bardzo niskiej temperaturze (nie wiem jakiej). W parowniku następuje proces samoistnego odparowania gazu, gdyż gaz wypuszczony zostaje do komory parowania o ciśnieniu zbliżonym do atmosferycznego. Jak wiemy im niższe ciśnienie tym temperatira parowania niższa. Jednak do przejścia ze stau ciekłego w gaz potrzebna jest energia (rozerwanie sił międzycząteczkowych) - w tym wypadku energia cieplna. A więc w procesie parowania w parowniku następuje wymiana ciepła tym większa im większa jest ilość odparowywanego gazu. Aby dostarczyć odpowiednio dużo energii cieplnej do parownika wpina się go w obwód układu chłodzenia.
No a teraz praktyka:
Nie ma reguły co do temperatury granicznej. Zależy to od modelu parownika, rodzaju płynu chłodniczego i wielu innych. Jednak przyjmuje się że jeśli w nocy temp. powietrza spadła do 0 lub poniżej KONIECZNIE należy odpalić auto na benzynie i po 2-3 minutach dopiero przełączyć na gaz.
DLACZEGO?
W parowniku jest membrana - cienka guma która wychyla się w zależności od ilości podawanego gazu (czyli obrotów silnika). Jeśli temp. powietrza jest niska oraz temp. samego parownika/silnika/płynu chłodniczego jest niska to gdy gaz zaczyna odparowywać temeratura spada nawet do granicy parowalności gazu. Efekt jasny - najpierw nie ma gazu bo nie odparował - potem odparowuje go zbyt dużo i "zalewa" silnik.
No i drógi powód - uszkodzenie membrany. Guma w miarę opadania temp. twardnieje i staje się krucha. A membrana jest cieńka....
No a teraz praktyka:
Nie ma reguły co do temperatury granicznej. Zależy to od modelu parownika, rodzaju płynu chłodniczego i wielu innych. Jednak przyjmuje się że jeśli w nocy temp. powietrza spadła do 0 lub poniżej KONIECZNIE należy odpalić auto na benzynie i po 2-3 minutach dopiero przełączyć na gaz.
DLACZEGO?
W parowniku jest membrana - cienka guma która wychyla się w zależności od ilości podawanego gazu (czyli obrotów silnika). Jeśli temp. powietrza jest niska oraz temp. samego parownika/silnika/płynu chłodniczego jest niska to gdy gaz zaczyna odparowywać temeratura spada nawet do granicy parowalności gazu. Efekt jasny - najpierw nie ma gazu bo nie odparował - potem odparowuje go zbyt dużo i "zalewa" silnik.
No i drógi powód - uszkodzenie membrany. Guma w miarę opadania temp. twardnieje i staje się krucha. A membrana jest cieńka....
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....
GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
szczególnie jak przy ostrym ruszeniu z podporządkowanej nagle odetnie Ci już paliwo a gaz nie zdąży naciągnąć. Leżysz wtedy sekunde na szybie, następną lecisz na fotel a w następnej zastanawiasz się czy tamten na głównej zdąży wyhamować czy nie.... Świetny pomysł (nie mówie o wtrysku gazu w którym nie ma tego efektu).
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....
GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
-
- Posty: 178
- Rejestracja: 2006-08-22 16:44
- Galeria: viewtopic.php?t=9300
kolejny wielki plus instalacji sekwencyjnej...MiH pisze:szczególnie jak przy ostrym ruszeniu z podporządkowanej nagle odetnie Ci już paliwo a gaz nie zdąży naciągnąć. Leżysz wtedy sekunde na szybie, następną lecisz na fotel a w następnej zastanawiasz się czy tamten na głównej zdąży wyhamować czy nie.... Świetny pomysł (nie mówie o wtrysku gazu w którym nie ma tego efektu).
czy ma ona jakies wady w porownaniu do zwykłej? (oprócz ceny...)
i rzeczywiscie o wiele zdrowiej dla całego układu gazowego i silnika jest przełączenie na gaz po osiągnieciu wyższej temperatury (40-50°C) co w Probie nastepuje po przejechaniu ok 1 km
Re: Przy jakiej temperaturze zamarza gaz
Jak w zimie śpieszysz się rano np. do pracy, a samochód odmawia zapalenia z gazu, to zagotuj sobie gorącej wody i polej po parowniku. Pomożepiotrek pisze:Miałem dziś problem rano odpaliłem na kilka minut auto ale na gazie i zpalił od razu a pod wieczór nie chciał już zapalić na gazie słychać było tylko tykanie elektrozaworu i śmierdziało gazem , czy to od tego że gaz zamarzł w układzie w jakiej temperaturze zamarza gaz
Zgadza się. Dlatego ja tak nigdy nie jeżdże, wole postać nawet 5 minut aż samochód złapie temperature i przełanczam na gaz i potem jade. Tak bezpieczniejMiH pisze:szczególnie jak przy ostrym ruszeniu z podporządkowanej nagle odetnie Ci już paliwo a gaz nie zdąży naciągnąć. Leżysz wtedy sekunde na szybie, następną lecisz na fotel a w następnej zastanawiasz się czy tamten na głównej zdąży wyhamować czy nie.... Świetny pomysł (nie mówie o wtrysku gazu w którym nie ma tego efektu).
Pozdr, AREK
Ford Escort Combolot MKVII 1.8 TurboD
Ford Escort Combolot MKVII 1.8 TurboD