Robo-prob Swap FE3
- Bogdan9999
- Posty: 4251
- Rejestracja: 2005-04-11 00:42
- Samochód: Black 1GT 91r. Sportage FE3N 4X4
- Galeria: viewtopic.php?t=7485
- Lokalizacja: Przasnysz
-
- Posty: 789
- Rejestracja: 2005-11-01 00:10
- Galeria: viewtopic.php?t=6696
- Robert
- Posty: 12613
- Rejestracja: 2004-10-21 19:12
- Samochód: Probe GT2.0'89; ForTwo 0.6turbo; HRV 1.6
- Galeria: viewtopic.php?t=6900
- Lokalizacja: Leszno (maz)
- Kontakt:
- to oddaje moje obecne nastawienie do Probka (Drzymek wie o co chodzi).
Turbina pompuje na gazie za każdym razem na czerwone (nawet jeśli odetnie z cichym "ping" zagłuszanym przez "pssss"). Teraz czeka mnie kolejne (ponowne) rozwiercenie wtrysków, zabezpieczenie podwozia przed zimą, pogmeranie w elektryce i nauka delikatnej jazdy, bo średnie spalanie mam w okolicach 18l/100km. A może po prostu mam zbyt małą butlę?
Turbina pompuje na gazie za każdym razem na czerwone (nawet jeśli odetnie z cichym "ping" zagłuszanym przez "pssss"). Teraz czeka mnie kolejne (ponowne) rozwiercenie wtrysków, zabezpieczenie podwozia przed zimą, pogmeranie w elektryce i nauka delikatnej jazdy, bo średnie spalanie mam w okolicach 18l/100km. A może po prostu mam zbyt małą butlę?
Poświęć niecałe 2 minuty na naukę korzystania z forum: Lekcja 1 (bardzo krótka) i Lekcja 2 (krótka)
'89 2.0 Turbo downgrade
'89 2.0 Turbo downgrade
- Drzymek
- Posty: 4382
- Rejestracja: 2004-12-30 20:21
- Samochód: Probe GT 92
- Galeria: viewtopic.php?t=5501
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Bogdan9999
- Posty: 4251
- Rejestracja: 2005-04-11 00:42
- Samochód: Black 1GT 91r. Sportage FE3N 4X4
- Galeria: viewtopic.php?t=7485
- Lokalizacja: Przasnysz
- Robert
- Posty: 12613
- Rejestracja: 2004-10-21 19:12
- Samochód: Probe GT2.0'89; ForTwo 0.6turbo; HRV 1.6
- Galeria: viewtopic.php?t=6900
- Lokalizacja: Leszno (maz)
- Kontakt:
Ciekawość Bogdana jeszcze poczeka na zaspokojenie. Czemu? O tym na końcu - tuż przed podziękowaniami.
Tymczasem postanowiłem kontynuować zmiany. Myślałem o założeniu wątku "Mój wielki projekt tuningwania wnętrza się dopełnia", albo coś w tym stylu, ale zaraz ktoś słusznie by mnie objechał, żebym kontynuował w istniejącym. Modowi tym bardziej nie wypada.
Pomyślałem, że spróbuję zmierzyć się z kolejnym SWAPem - po wymianie silnika droga już przetarta, więc zamachnąłem się na gałkę zmiany biegów. W oryginale wygląda mniej-więcej tak:
Niektórzy twierdzą, że w młodości pokryta była ponoć skórą (jak kiera), ale w chwili obecnej dożyła pewnie już swoich lat. Nie widać co prawda zmarszczek, lecz został sam botoksowany plastik.
Podszedłem do problemu kompleksowo i zaopatrzywszy się w niezbędne narzędzia ambitnie rozpocząłem wykonanie tego wielkiego projektu z samego rana.
Uprzedzając dalsze wypadki: klucze imbusowe okazały się całkowicie nieprzydatne (w zestawie tuningowym załączony był odpowiedni), natomiast nie doszacowałem potrzebnej ilości czosnkówki a przesadziłem z ilością jogurtu do jej zapijania.
Tymczasem należało dostać się do zamiennika - przewidziałem problemy z rozerwaniem opakowania i stąd na zdjęciu powyżej zupełnie niepasujące na pierwszy rzut oka narzędzie: nożyczki.
Liczyłem na możliwość odkręcenia gałki którymś z imbusów, ale - jak wspomniałem - do niczego się nie przydały. Po wielu godzinach spędzonych na próbach ściągnięcia ...ej gałki, mając coraz większe problemy z dostrzeżeniem tak małych elementów zadzwoniłem do fachowca, który na gałkach mało co palców nie stracił. Albowiem nec Hercules contra plures a amarylis contra syfilis.
Gałkę się odkręca!
Wydawało mi się, że próbowałem, ale widocznie ręka niewprawiona w ruchach posuwisto-zwrotnych (a zwrotnych w szczególności). Niestety - mimo wielu prób podejścia jej po dobroci, z zaskoczenia czy na chama - nic z tego. Jogurt zrobił widocznie swoje i uścisk dłoni bardziej przypominał ten ze spotu w Futrze
Musiałem poszukać pomocy - cały czas wspierany telefonicznie przez Drzymka, jedną ręką przytrzymywałem ośnieżoną klapę bagażnika, która próbowała wybić mi z głowy wszelkie pomysły tuningowe, drugą przyciskając komórkę do ucha trzecią gmerałem w bagażniku w poszukiwaniu rękawic roboczych. W moim bagażniku wszystko można znaleźć, ale nie w momencie, gdy jest potrzebne.
Na szczęście w apteczce oprócz wibrującej nakładki do wykonywania sztucznego oddychania metodą usta-usta, znalazłem lateksowe rękawiczki, w tym jedną z kompletem wszystkich palców (zupełnie nie pamiętałem kiedy druga przydała się w nagłej potrzebie).
Oszczędzę Wam perwersyjnych fotek odkręcania końcówki w czułym uścisku dłoni obleczonej w fetyszystyczną gumę.
Oto efekt końcowy:
Plastikowa biała podstawa jest ścięta z obu stron - można odkręcić ją za pomocą klucza płaskiego.
Po dopasowaniu odpowiedniego adaptera (najpierw próbowałem nakręcić na gwint najmniejszy, żeby ściśle siedział, ale w końcu założyłem 2 z 4) zakładamy gałkę i dokręcamy 3 śruby (ew. śróby jak zdarzyło mi się napisać na drugim forum nie strzeżonym przez skrypcik orto).
Na koniec pozostało nakręcić na nie nakładkę-zaślepkę i w ten sposób po całym dniu mogłem z dumą powiedzieć do licznie zgromadzonych radiosłuchaczy: finis coronat opus.
No niestety - podstawa oryginalnego fetyszu ma odpowiedni zaczep trzymający gumę mieszka. Teraz lata on luzem:
Może kiedyś zamiast nakręcanej zaślepki założę odpowiednią nakrętkę i w ten sposób umocuję na stale. Niby samo nie spada, ale świadomość minifuszerki odbiera całą radość z dobrze przeprowadzonego wielkiego projektu. Mimo to efekt końcowy spełnia oczekiwania.
Zobaczymy jutro, bo teraz już jest ciemno, ale będzie ok.
W następnym odcinku: Wielki Projekt Tuningowy Wieszania Czerwonych Podświetlanych Kostek Do Gry Na Lusterku Wstecznym oraz Prośba Do Doświadczonych Klubowiczy - Pomuście W Wyborze Najlepsiejszego Antyradaru: CD, DVD Czy MiniDVD - Co Działa Lepiej I Jak Trudno Ustrzelić Wtedy Probka Na Wstecznym!
W niedalekiej przyszłości jeszcze swap turbinki, ale wszystko po kolei - to dopiero po powyższych.
Dziękuję w realizacji Projektu Bezpalcemu Drzymkowi za nadzór BHP, Paparazziemu Pelotowi za użyczenie sprzętu i światłe rady dot. fotografii przy oświetleniu naturalnym i sztucznym, KALIIemu za wsparcie i nadzór merytoryczny mimo ogólnego niedowładu po amputacji oraz MIŚKOWI za to, że jest jaki jest i gdzie jest.
Tymczasem postanowiłem kontynuować zmiany. Myślałem o założeniu wątku "Mój wielki projekt tuningwania wnętrza się dopełnia", albo coś w tym stylu, ale zaraz ktoś słusznie by mnie objechał, żebym kontynuował w istniejącym. Modowi tym bardziej nie wypada.
Pomyślałem, że spróbuję zmierzyć się z kolejnym SWAPem - po wymianie silnika droga już przetarta, więc zamachnąłem się na gałkę zmiany biegów. W oryginale wygląda mniej-więcej tak:
Niektórzy twierdzą, że w młodości pokryta była ponoć skórą (jak kiera), ale w chwili obecnej dożyła pewnie już swoich lat. Nie widać co prawda zmarszczek, lecz został sam botoksowany plastik.
Podszedłem do problemu kompleksowo i zaopatrzywszy się w niezbędne narzędzia ambitnie rozpocząłem wykonanie tego wielkiego projektu z samego rana.
Uprzedzając dalsze wypadki: klucze imbusowe okazały się całkowicie nieprzydatne (w zestawie tuningowym załączony był odpowiedni), natomiast nie doszacowałem potrzebnej ilości czosnkówki a przesadziłem z ilością jogurtu do jej zapijania.
Tymczasem należało dostać się do zamiennika - przewidziałem problemy z rozerwaniem opakowania i stąd na zdjęciu powyżej zupełnie niepasujące na pierwszy rzut oka narzędzie: nożyczki.
Liczyłem na możliwość odkręcenia gałki którymś z imbusów, ale - jak wspomniałem - do niczego się nie przydały. Po wielu godzinach spędzonych na próbach ściągnięcia ...ej gałki, mając coraz większe problemy z dostrzeżeniem tak małych elementów zadzwoniłem do fachowca, który na gałkach mało co palców nie stracił. Albowiem nec Hercules contra plures a amarylis contra syfilis.
Gałkę się odkręca!
Wydawało mi się, że próbowałem, ale widocznie ręka niewprawiona w ruchach posuwisto-zwrotnych (a zwrotnych w szczególności). Niestety - mimo wielu prób podejścia jej po dobroci, z zaskoczenia czy na chama - nic z tego. Jogurt zrobił widocznie swoje i uścisk dłoni bardziej przypominał ten ze spotu w Futrze
Musiałem poszukać pomocy - cały czas wspierany telefonicznie przez Drzymka, jedną ręką przytrzymywałem ośnieżoną klapę bagażnika, która próbowała wybić mi z głowy wszelkie pomysły tuningowe, drugą przyciskając komórkę do ucha trzecią gmerałem w bagażniku w poszukiwaniu rękawic roboczych. W moim bagażniku wszystko można znaleźć, ale nie w momencie, gdy jest potrzebne.
Na szczęście w apteczce oprócz wibrującej nakładki do wykonywania sztucznego oddychania metodą usta-usta, znalazłem lateksowe rękawiczki, w tym jedną z kompletem wszystkich palców (zupełnie nie pamiętałem kiedy druga przydała się w nagłej potrzebie).
Oszczędzę Wam perwersyjnych fotek odkręcania końcówki w czułym uścisku dłoni obleczonej w fetyszystyczną gumę.
Oto efekt końcowy:
Plastikowa biała podstawa jest ścięta z obu stron - można odkręcić ją za pomocą klucza płaskiego.
Po dopasowaniu odpowiedniego adaptera (najpierw próbowałem nakręcić na gwint najmniejszy, żeby ściśle siedział, ale w końcu założyłem 2 z 4) zakładamy gałkę i dokręcamy 3 śruby (ew. śróby jak zdarzyło mi się napisać na drugim forum nie strzeżonym przez skrypcik orto).
Na koniec pozostało nakręcić na nie nakładkę-zaślepkę i w ten sposób po całym dniu mogłem z dumą powiedzieć do licznie zgromadzonych radiosłuchaczy: finis coronat opus.
No niestety - podstawa oryginalnego fetyszu ma odpowiedni zaczep trzymający gumę mieszka. Teraz lata on luzem:
Może kiedyś zamiast nakręcanej zaślepki założę odpowiednią nakrętkę i w ten sposób umocuję na stale. Niby samo nie spada, ale świadomość minifuszerki odbiera całą radość z dobrze przeprowadzonego wielkiego projektu. Mimo to efekt końcowy spełnia oczekiwania.
Zobaczymy jutro, bo teraz już jest ciemno, ale będzie ok.
W następnym odcinku: Wielki Projekt Tuningowy Wieszania Czerwonych Podświetlanych Kostek Do Gry Na Lusterku Wstecznym oraz Prośba Do Doświadczonych Klubowiczy - Pomuście W Wyborze Najlepsiejszego Antyradaru: CD, DVD Czy MiniDVD - Co Działa Lepiej I Jak Trudno Ustrzelić Wtedy Probka Na Wstecznym!
W niedalekiej przyszłości jeszcze swap turbinki, ale wszystko po kolei - to dopiero po powyższych.
Dziękuję w realizacji Projektu Bezpalcemu Drzymkowi za nadzór BHP, Paparazziemu Pelotowi za użyczenie sprzętu i światłe rady dot. fotografii przy oświetleniu naturalnym i sztucznym, KALIIemu za wsparcie i nadzór merytoryczny mimo ogólnego niedowładu po amputacji oraz MIŚKOWI za to, że jest jaki jest i gdzie jest.
Poświęć niecałe 2 minuty na naukę korzystania z forum: Lekcja 1 (bardzo krótka) i Lekcja 2 (krótka)
'89 2.0 Turbo downgrade
'89 2.0 Turbo downgrade
- Ronin
- Posty: 957
- Rejestracja: 2005-09-26 15:56
- Galeria: viewtopic.php?t=7575
- Lokalizacja: Oława
- Lisiu
- Klubowicz
- Posty: 3614
- Rejestracja: 2005-04-05 17:40
- Samochód: Corvette C4 LT1
- Galeria: viewtopic.php?t=6117
- Lokalizacja: Sieraków
- Drzymek
- Posty: 4382
- Rejestracja: 2004-12-30 20:21
- Samochód: Probe GT 92
- Galeria: viewtopic.php?t=5501
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Robert
- Posty: 12613
- Rejestracja: 2004-10-21 19:12
- Samochód: Probe GT2.0'89; ForTwo 0.6turbo; HRV 1.6
- Galeria: viewtopic.php?t=6900
- Lokalizacja: Leszno (maz)
- Kontakt:
Poświęć niecałe 2 minuty na naukę korzystania z forum: Lekcja 1 (bardzo krótka) i Lekcja 2 (krótka)
'89 2.0 Turbo downgrade
'89 2.0 Turbo downgrade
- radek1
- Posty: 119
- Rejestracja: 2006-07-31 16:16
- Galeria: viewtopic.php?t=10146
- Lokalizacja: Starachowice
Mistrzu wykonałeś supeeeer robote,dla mnie jesteś wielki po tym co zrobiłeś ze sprzętem gratulacje.Chciałbym kiedyś posłuchać jak pracuje sprzęt i jak jeździ oczywiście.Mam prośbę,gdzie dostałeś kolanka z kwasówki ja dałem do wydechu zwykłe stalowe bo nigdzie nie mogłem dostać nierdzewki.Dzięki!
Radek
- Robert
- Posty: 12613
- Rejestracja: 2004-10-21 19:12
- Samochód: Probe GT2.0'89; ForTwo 0.6turbo; HRV 1.6
- Galeria: viewtopic.php?t=6900
- Lokalizacja: Leszno (maz)
- Kontakt:
Pytaj KALIIego - on jest wykonawcą lub Sqada - on dał namiary na materiały.
Poświęć niecałe 2 minuty na naukę korzystania z forum: Lekcja 1 (bardzo krótka) i Lekcja 2 (krótka)
'89 2.0 Turbo downgrade
'89 2.0 Turbo downgrade
- Sqad
- Posty: 4078
- Rejestracja: 2005-08-11 15:35
- Samochód: Mazda RX8 Renesis '06
- Galeria: viewtopic.php?t=6231
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- TYKWA
- Posty: 1296
- Rejestracja: 2005-04-03 18:31
- Samochód: brak
- Galeria: viewtopic.php?t=6180
- Lokalizacja: polska
- Robert
- Posty: 12613
- Rejestracja: 2004-10-21 19:12
- Samochód: Probe GT2.0'89; ForTwo 0.6turbo; HRV 1.6
- Galeria: viewtopic.php?t=6900
- Lokalizacja: Leszno (maz)
- Kontakt:
BiTurbo!!!
Nadejszła wielkopomna chwila - pora na dalsze szczegóły.
Częściowo podpuszczony nowymi projektami w Klubie, częściowo pod wrażeniem jazdy koło Wuaxa (właściwie to tylko jakiś czas koło albo z przodu, bo potem poszedł 260-270 i spotkałem go dopiero za jakiś czas na poboczu, jak już wzywał lawetę ) postanowiłem dopieścić Probka. Żadne strumienice, magnetyzery, itp. Po pierwsze: czarny dach. To już zdecydowane, waham się jeszcze, czy nie polecieć na czarno od dolnej linii szyb, czyli maska i góra błotników (może góra zderzaka - tam gdzie znaczek, ale to wyjdzie w praniu), lusterka, słupki i tylna klapa ze spojlerem. Powinno dać naprawdę dobry efekt z czarnymi uszczelkami i brzegami tylnych bocznych szyb oraz (fabrycznym) czarnym malowaniem dołu wszystkich plastików (zderzaków i listew bocznych).
Lekką czarną maskę (klubową przechodnią ) mam od Pelota, bo on jeździ teraz z blaszaną.
Pojawią się oczywiście nowe naklejki: , ale nie w tym upatruję największego wzrostu mocy.
Nie będę też robił wydmuszki, bo mi np. OLEY pojechał po ambicji
Przecież takie okaleczenie Probka powinno się karać!
Jak niektórzy wiedzą udało mi się bardzo tanio wysępić od GTurbo 2 nowe, duże turbiny. Tzn. na razie mam już jedną, z czego się bardzo cieszę, druga dojedzie na dniach - może tuż po Wielkanocy.
Jest zarąbista: Piotrek! Nie baw się, bo jeszcze zepsujesz!
2 BOVY! Będzie można pobawić się regulacją i spróbować uzyskać różne czasy załączania! A może w ogóle wziąć 2 różne z różną charakterystyką i wydobywanym dźwiękiem?
W kosmos (a może do innego posiadacza lub przyszłego posiadacza FE3) leci kolektor - trzeba wyspawać nowy. Przy okazji w końcu ruszy klubowy projekt prawdziwego (od początku do końca) podwójnego wydechu.
Materiał już przygotowany:
Pelot - oddawaj drugą połówkę mojego tłumika!
(tak wyglądał tuż po kupnie - teraz jest pojedynczy).
Czekają już rozpórki - też od Gturbo (KALII wrzuć z łaski swojej zdjęcia), kolejnym krokiem będzie wzmocnienie hamulców (na razie zostaną te nacinane, co mam, a zaczniemy od wzmacniacza hamowania z JC, potem się okaże, ale pewnie będzie mało).
No i obowiązkowo jakieś fele i gumki - tylko 16", bo muszę być w stanie jeździć po wertepach Leszno-Złotokłos, ale za to muszą być kozackie!
Już się nie mogę na to wszystko doczekać!
"Martwy" tekst nie potrafi przekazać mojego radosnego podniecenia - musicie sobie wyobrazić, jak się cieszę!
Częściowo podpuszczony nowymi projektami w Klubie, częściowo pod wrażeniem jazdy koło Wuaxa (właściwie to tylko jakiś czas koło albo z przodu, bo potem poszedł 260-270 i spotkałem go dopiero za jakiś czas na poboczu, jak już wzywał lawetę ) postanowiłem dopieścić Probka. Żadne strumienice, magnetyzery, itp. Po pierwsze: czarny dach. To już zdecydowane, waham się jeszcze, czy nie polecieć na czarno od dolnej linii szyb, czyli maska i góra błotników (może góra zderzaka - tam gdzie znaczek, ale to wyjdzie w praniu), lusterka, słupki i tylna klapa ze spojlerem. Powinno dać naprawdę dobry efekt z czarnymi uszczelkami i brzegami tylnych bocznych szyb oraz (fabrycznym) czarnym malowaniem dołu wszystkich plastików (zderzaków i listew bocznych).
Lekką czarną maskę (klubową przechodnią ) mam od Pelota, bo on jeździ teraz z blaszaną.
Pojawią się oczywiście nowe naklejki: , ale nie w tym upatruję największego wzrostu mocy.
Nie będę też robił wydmuszki, bo mi np. OLEY pojechał po ambicji
Przecież takie okaleczenie Probka powinno się karać!
Jak niektórzy wiedzą udało mi się bardzo tanio wysępić od GTurbo 2 nowe, duże turbiny. Tzn. na razie mam już jedną, z czego się bardzo cieszę, druga dojedzie na dniach - może tuż po Wielkanocy.
Jest zarąbista: Piotrek! Nie baw się, bo jeszcze zepsujesz!
2 BOVY! Będzie można pobawić się regulacją i spróbować uzyskać różne czasy załączania! A może w ogóle wziąć 2 różne z różną charakterystyką i wydobywanym dźwiękiem?
W kosmos (a może do innego posiadacza lub przyszłego posiadacza FE3) leci kolektor - trzeba wyspawać nowy. Przy okazji w końcu ruszy klubowy projekt prawdziwego (od początku do końca) podwójnego wydechu.
Materiał już przygotowany:
Pelot - oddawaj drugą połówkę mojego tłumika!
(tak wyglądał tuż po kupnie - teraz jest pojedynczy).
Czekają już rozpórki - też od Gturbo (KALII wrzuć z łaski swojej zdjęcia), kolejnym krokiem będzie wzmocnienie hamulców (na razie zostaną te nacinane, co mam, a zaczniemy od wzmacniacza hamowania z JC, potem się okaże, ale pewnie będzie mało).
No i obowiązkowo jakieś fele i gumki - tylko 16", bo muszę być w stanie jeździć po wertepach Leszno-Złotokłos, ale za to muszą być kozackie!
Już się nie mogę na to wszystko doczekać!
"Martwy" tekst nie potrafi przekazać mojego radosnego podniecenia - musicie sobie wyobrazić, jak się cieszę!
Poświęć niecałe 2 minuty na naukę korzystania z forum: Lekcja 1 (bardzo krótka) i Lekcja 2 (krótka)
'89 2.0 Turbo downgrade
'89 2.0 Turbo downgrade
- Lisiu
- Klubowicz
- Posty: 3614
- Rejestracja: 2005-04-05 17:40
- Samochód: Corvette C4 LT1
- Galeria: viewtopic.php?t=6117
- Lokalizacja: Sieraków
- Sqad
- Posty: 4078
- Rejestracja: 2005-08-11 15:35
- Samochód: Mazda RX8 Renesis '06
- Galeria: viewtopic.php?t=6231
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Robert
- Posty: 12613
- Rejestracja: 2004-10-21 19:12
- Samochód: Probe GT2.0'89; ForTwo 0.6turbo; HRV 1.6
- Galeria: viewtopic.php?t=6900
- Lokalizacja: Leszno (maz)
- Kontakt:
Wtedy płynę, płynę...
A na serio : myślałem o AFRze, który jednemu klubowiczowi ocalił 2 razy silnik, ale dynamika zmian tego wskaźnika przy naszej sondzie mnie przerasta, więc ograniczam się na razie do temperatury spalin - z braku czasu wskaźnik jeździ w pudełku na tylnym siedzeniu, ale tak z półtora raza to już mi silnik uratował .
A na serio : myślałem o AFRze, który jednemu klubowiczowi ocalił 2 razy silnik, ale dynamika zmian tego wskaźnika przy naszej sondzie mnie przerasta, więc ograniczam się na razie do temperatury spalin - z braku czasu wskaźnik jeździ w pudełku na tylnym siedzeniu, ale tak z półtora raza to już mi silnik uratował .
Poświęć niecałe 2 minuty na naukę korzystania z forum: Lekcja 1 (bardzo krótka) i Lekcja 2 (krótka)
'89 2.0 Turbo downgrade
'89 2.0 Turbo downgrade
- Marcos
- Posty: 819
- Rejestracja: 2004-03-01 17:31
- Galeria: viewtopic.php?t=5568
- Lokalizacja: Tychy
- Bogdan9999
- Posty: 4251
- Rejestracja: 2005-04-11 00:42
- Samochód: Black 1GT 91r. Sportage FE3N 4X4
- Galeria: viewtopic.php?t=7485
- Lokalizacja: Przasnysz
Grunt to temperatura jak jej będzie przestrzegać to wszystko spoko. A co do 2 turbin to przy silniku FE3 przegęcie i do tego takie wiadra No chyba że znów zmiana silnika.Sqad pisze:Pewnie turbiny rozkręcą się przy 5 tyś a przy 6250 będzie odcięcie, bez odciecia na tych tlokach to coś popłynie
PROBE "Blackbird" FE3N POWER
Sportage FE3N 4X4
Sportage FE3N 4X4
- Drzymek
- Posty: 4382
- Rejestracja: 2004-12-30 20:21
- Samochód: Probe GT 92
- Galeria: viewtopic.php?t=5501
- Lokalizacja: Nowy Sącz
W autach 4 cylindrowych mozna zalozyc nawet 50 turbinekDrzymek pisze:Takie turbiny to się montuje przy V8
Sqad dobrze pisze - w autach 4 cylindrowych podstawą jest 1 dobra turbina, której wielkość dobiera się do pojemności i max prędkości obrotowej auta.
Tradycyjnie montuje sie uklad sekwencyjnego zalaczania/przelaczania
mala turbina pompuje od dolu a duza od srodka ;]
- Drzymek
- Posty: 4382
- Rejestracja: 2004-12-30 20:21
- Samochód: Probe GT 92
- Galeria: viewtopic.php?t=5501
- Lokalizacja: Nowy Sącz