Witam
Myśle że ten temacik odpowiednio się nada to tego o co chce zapytać .
A mianowicie , od jakiegoś czasu dochodzę co gnębi mojego probka.
Wczoraj odkryłem coś dziwnego a mianowicie , chciałem wjechać do garażu i mam taki podjazd pod górkę (bez przesady stromo nie jest) i mału próg, wciskam gaz tak do 1700 obrotów, wjeżdżam i gdy silnik był jeszcze odciążony (turbo nie właczyło się ) puściłem gaz i wtedy go zamuliło , obroty spadły do 400.
Tak dzieje się zawsze podczas puszczenia gazu (i nacisniecia sprzęgła) gdy konkretnie wciskam gaz, autko potem dziwnie bulgocze przez jakieś 20s i dopier wraca do normy .
Więc sprawa jest taka co to może być , czy jest jakis czujnik który coś może knocić podczas obciążenia ???.
Dodam że dolot
http://picasaweb.google.pl/Davidlive1987/Dolot
Jest szczelny , jedyne co mnie martwi to to że gdy przystawie ucho do kolektora ssącego słychać syczenie jak gdyby jednak była gdzieś nieszczelność, górna częśc ssącego sprawdziłem ale widać muszę zabrać sie i za dolną i odkręcić ja od głowicy .
Więc panowie czy "ta" nieszczelność , jeśli faktycznie gdzieś tam jest (może uszczelke wywaliło podczas wybuchu gazu ) może powodować taki objaw, dodam że autko traci moc przy ok 4700 .
proszę o pomoc , bo autko na prawde się marnuje bez tej mocy ,
pozdro