Dzisiaj wracałem z Wrocka ze szkoły :
- zbyt duża prędkość
- wyprzedzanie na zakręcie
- zakręt mokry 
- chu*owe opony "KINGSTAR" jodełka z tyłu...
- zarzuciło dupę, kontra, poślizg.... rów 
 
Jedno wielkieeeee jeeeeeeebut przodem 
 
Obrót i uderzenie dupą 
ja wtuliłem się w poduszkę i jednocześnie głową w boczną szybę... 
 
  
  
 
Na szczęście jechałem sam....... NIC MI NIE JEST 
troszke obolały od pasów, to wszystko...... 
PROBE TO NAJBEZPIECZNIEJSZE AUTO POD SŁOŃCEM .......... Szkoda że zrobiłem nim tylko 30 000 km ;(
DZIEKUJE BOGU ZA TO ZE PRZEZYLEM i nic mi nie jest !!!!!!!!!!
Jedno jest pewne, albo reanimacja albo zmiana budy 
ALE PROBE FOREVER !!!