POMOCY- zginął w dymie cały świat.
POMOCY- zginął w dymie cały świat.
W czasie jazdy moje autko nie wiem dla czego włączyło opcję maskowania (albo gubienia pościgu ) i z rury wydechowej poszedł taki dym, że inni użytkownicy drogi musieli się prawie pozatrzymywać bo nic na drodze nie było widać.
Tyle żartem a teraz poważnie. podejrzewam, że padła turbina bo jadąc do 2000 obrotów jest ok, ale po przekroczeniu dymi tak strasznie, że trudno to opisać, nie muszę chyba wspominać że oleju z silnika ubywa i to bardzo.
Napiszcie co o tym myślicie, bo może jest jakaś inna przyczyna, ale jeżeli to turbina to co robić regenerować czy szukać jakiejś używanej?
Tyle żartem a teraz poważnie. podejrzewam, że padła turbina bo jadąc do 2000 obrotów jest ok, ale po przekroczeniu dymi tak strasznie, że trudno to opisać, nie muszę chyba wspominać że oleju z silnika ubywa i to bardzo.
Napiszcie co o tym myślicie, bo może jest jakaś inna przyczyna, ale jeżeli to turbina to co robić regenerować czy szukać jakiejś używanej?
89r. 2.2 GT (I) USA
turbine musisz wydobyc tak czy tak na swiatlo dzienne... jesli ja wyciagniesz to jest to dobra chwila na regeneracje takowej... a co do dymienia i ubytkow oleju - poszlo uszczelnienie najprawdopodobniej - komplecik uszczelek wasc musisz sobie sprawic... no i modlic sie coby nic wiecej...
PROBE 2,2 GT '91 /lekko dlubniety/
- Gacek Wrocław
- Posty: 405
- Rejestracja: 2003-09-24 17:17
- Samochód: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- Gacek Wrocław
- Posty: 405
- Rejestracja: 2003-09-24 17:17
- Samochód: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- Gacek Wrocław
- Posty: 405
- Rejestracja: 2003-09-24 17:17
- Samochód: brak
- Lokalizacja: Wrocław
co to tylko greyg jest od turbo?? jego nie ma i juz dupa? ehh - nie nie spuszczasz oleju z silnika - nie masz polaczenia bezposredniego z silnikiem... turbo jest jedynie smarowane tym samym oleum co i silnik - ale przez doprowadzenie (taka cienka rurka) a nie przez jakas dziure w bloku... tak w ogole to raczej plyn chlodzacy spuscisz a nie olej - ale do tego sam dojdziesz hyhyhy
btw mowilem ci ostatnio - sam zacznij to sie naumiesz a nie do mechaniora ;p
no i upewnij sie ze to na pewno turbo a nie np zawory.. choc wg mojej skromnej osobki - to pierwsze
btw mowilem ci ostatnio - sam zacznij to sie naumiesz a nie do mechaniora ;p
no i upewnij sie ze to na pewno turbo a nie np zawory.. choc wg mojej skromnej osobki - to pierwsze
PROBE 2,2 GT '91 /lekko dlubniety/
Oleju nie musisz spuszczać.Zacznij od spuszczenia płynu chłodniczego.Dobrze by było wyjąć chłodnicę ,tylko cztery śrubki i do góry.Przy sprężarce jest dość sporo przewodów i przewodzików.Muszę przyznać,że z wyjęciem i włożeniem jest kupa roboty.philipe pisze:i dalej nie wiem czy mam spuścić ten olej czy nie?
2.2 GT I '92 BLACK METALIC
I am a baaad boy!
I am a baaad boy!
Hmm, tak czytam i sie zastanawiam co sie tak uparles na ta turbine?? Po pierwsze z tego co mi wiadomo to turbina zalacza sie od 3000 a nie 2000 obr/min. Po drugie ja mam turbine odlaczona i tez mi kopci i tak wlasnie szczegolnie od 2000 w gore, ale to dlatego ze mam pierscienie i/lub uszczelniacze do wymiany, wiec nie bylbym taki pewien co do tej turbiny, ale sprawdzic zawsze mozna, wiec skoro juz ja wyciagasz to przejedz sie i sprawdz czy nadal kopcisz czy nie, to bedziesz mial wtedy pewnosc
hmm
hameryki to tu nie odkryles :> a tak powaznie to sadze iz jesli autka sie nie chce sprzedawac to regeneracja turbiny po tych 15 latach wyjdzie tylko na dobre... a co do serducha to wiadomo ze 3a bedzie też podreperowac...no i upewnij sie ze to na pewno turbo a nie np zawory..
PROBE 2,2 GT '91 /lekko dlubniety/