Laptop w probe (projekt)

Awatar użytkownika
Kocureq
Klubowicz
Posty: 10623
Rejestracja: 2006-03-21 21:35
Samochód: Patrol Y60 1991, Audi A4 2023
Galeria: viewtopic.php?t=10333
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kocureq »

wojtass89 pisze:Pracujemy na Intelu 8051
Do 8051 używałem tego:
http://www.8052.com/tut8051.phtml

Różniste książki:
http://www.ucpros.com/Resources/books_i ... ,_8085.htm
Awatar użytkownika
Kuba
Posty: 83
Rejestracja: 2007-08-20 17:01
Samochód: brak
Lokalizacja: Łaziska Górne

Post autor: Kuba »

A może z innej beczki, Panowie.
Od kilkunastu lat instaluję komputery w starych maszynach: wtryskarkach,
prasach, maszynkach do produkcji ciastek i.t.p. Piszę samodzielnie prog-
ramy do obsługi tych maszyn (w tzw języku drabinkowym) - to jest banal-
nie proste dla kogoś kto umie czytać, ale i samemu tworzyć, układy elek-
tryczne/elektroniczne - w razie czego chętnie, darmowo, służę pomocą.
Pomysł naprawdę ciekawy - i nadaje się do każdego samochodu,
w którym sterowanie odbywa się na drodze elektrycznej (szyby, nawiewy,
wentylatory, szyberdachy elektryczne i.t.d.) - można by założyć firmę
tuningową z takimi bajerami...

Ale jest jeden szkopuł (a właściwie dwa) - sam sterownik PLC obsługuje
całe sterowanie; jest malutki (n.p. Matsushita FP-Sigma ma wielkość pacz-
ki Marlboro), ma zaimplementowane wszystkie funkcje do stworzenia
właściwego algorytmu regulacji PID, wejścia optoizolowane i co najważ-
niejsze - działa w ujemnych temperaturach!!! Sterownik PLC załatwia
wszystko - i startuje od razu, po przekręceniu stacyjki!!! Jeśli zabraknie
mu wejść/wyjść - można dokupić moduły rozszerzające z wejściami analogo-
wymi, temperaturowymi, wyjściami analogowymi, przekaźnikowymi i.t.p.
A do wyświetlania i zadawania parametrów służy laptop komunikujący się
ze sterownikiem PLC poprzez port RS lub USB i odpowiedni protokół komuni-
kacyjny - grafika na ekranie laptopa może być bajerancka, podzielona na
strony - ech, fantazja ma tu wielkie pole do popisu... Laptop mógłby
odtwarzać mp-trójki, filmy, widok z kamer, rejestrować parametry silnika
on-line, malować wykresy tych parametrów, zapamiętywać je - i potem
drukować - wspaniałe narzędzie diagnostyczne. Kamera wycelowana do przodu
mogłaby ciągle rejestrować ostatnie pięć minut jazdy - czarna skrzynka
(i pomoc w przypadku kolizji)... Ech, sami wymyślcie coś jeszcze...

I tu właśnie ten szkopuł (pierwszy) - mogę napisać program na ten sterow-
nik PLC, mogę to zrobić całkowicie za darmo, chętnie uwzględnię wszyst-
kie Wasze uwagi i zachcianki, opracuję program dla wszystkich wersji
wyposażenia naszych autek (a nawet i innych marek) - żaden problem.

ALE - nie napiszę tego programu na laptopa (tego, który będzie widziany
na jego ekranie, tego z tymi wszystkimi bajerami i wodotryskami) - bo
zwyczajnie nie umiem! Jedną wtryskarkę przerobiłem kiedyś na taki
nowoczesny sterownik ale całą wizualizację na laptopie zrobił mi mój
znajomy - wyszło świetnie! Ten znajomy wyemigrował do Irlandii, nie mam
z nim kontaktu. Szukajmy wśród Nas kogoś, kto mógłby napisać taki prog-
ram, najlepiej również za darmo (dla forumowiczów), komunikujący się
z tym moim PLC za pomocą protokołu Modbus, Profibus albo CC-Link.

I tu drugi problem - cena. O ile sterownik można kupić już za 1 tysiąc,
to dodatkowe moduły rozszerzające (po około 500 złotych) czynią ten pomysł
trochę drogim. Do tego dochodzi cena laptopa (znowu około 1 tysiąc).

Cena byłaby wysoka, ale jeśli chętnych byłoby co najmniej dwudziestu -
to mogę wynegocjować wielkie upusty (nawet do 50 %)! Jeśli pomysł chwyci,
to ja ze swej strony deklaruję pierwszy sterownik PLC. Napiszę na niego
jakiś przykładowy program ze sterowaniem szybami, odczytem temperatury
w dwóch/trzech miejscach i programem alarmu samochodowego - i oddam go
do dyspozycji programisty, który zadeklaruje się napisać program do
wizualizacji i wprowadzania danych... Razem to potem sprawdzimy w dzia-
łaniu i przekonamy się czy całość będzie działać w chłodzie, mrozie i u-
pale - nie wszystkie auta zimują w garażach.

Jeśli uda nam się stworzyć coś takiego - to potem możemy - już odpłatnie -
- zaoferować nasz system użytkownikom innych marek...

------------------------------------------------------------------------
A teraz parę rzeczy, o których zapomnieć nie można:

1. Jeśli sterownik ma przejąć kontrolę/obsługę istotnych układów
w samochodzie - to musi szybko wystartować. Odpada laptop -
-zanim ruszy system, a potem program wizualizacji/obsługi mija
kilkadziesiąt sekund. Sterownik PLC rusza natychmiast. Wszelkie
"życiowe" funkcje samochodu są zapewnione. Laptop, tutaj jako
wyświetlacz, może się uruchomić z opóźnieniem. Klima ruszy od
razu (na razie na starych ustawieniach), szyby da się otworzyć,
alarm od razu się wyłączy, grzanie szyby tylnej da się załączyć,
regulację amortyzatorów mamy od razu. Po wystartowaniu programu
w laptopie mamy pełną obsługę całej reszty.

2. Elektronika nie chce chodzić w ujemnych temperaturach. Mój
pierwszy samodzielnie skonstruowany autoalarm chodził tylko
od wiosny do jesieni - zimą wył cały czas - scalaki serii 74xx
nie lubiły temperatury poniżej zera. Jeśli laptop miałby odpo-
wiadać za "życiowe" funkcje, to musiałby pochodzić z serii mili-
tarnej. Żaden z moich dotychczasowych laptopów (a miałem ich
już z dziesięć) nie chodził w temperaturze minus dziesięć!!!
A sterownik PLC chodzi i przy minus trzydzieści. Auto więc żyje,
a tylko wizualizacja się uruchomi jak miejsce, w którym jest
laptop, się zagrzeje.

3. Program napisany w laptopie i komunikujący się z otoczeniem
(tutaj - z autem) poprzez multipleksery i demultipleksery i przez
port równoległy dwukierunkowy to dziadostwo!!! Sam program będzie
wolny, komunikacja poprzez Mux-Demux dodatkowo go spowolni!
Ponadto - gdzie Ty dzisiaj znajdziesz laptopa z portem równoleg-
łym? Aha, na szrocie! A co zrobisz jak Ci kiedyś padnie? Wrócisz
z instalacją do poprzedniego stanu? - przecież potem nawet na
szrocie możesz już nie znależć czegoś ze złączem LPT!!!
Jeśli chcesz się mimo to bawić takim czymś - to jutro przekopię
swój warsztat i piwnicę i znajdę Ci gotową do takich ekspery-
mentów płytkę - dawno temu robiłem tester do kart elektronicz-
nych: siedem bitów na Demux (128 kombinacji) i jeden bit na wynik
(źle-dobrze). Polecam książkę (znajdziesz w bibliotece): Pieńkos-
Turczyński "Układy scalone TTL w systemach cyfrowych" WKŁ, 1980.
Tam, na stronie 638 jest idea mojego testera (tej mojej płytki),
a na stronie 397 jest coś, co mogłoby Ci się przydać - szesnaś-
cie różnych informacji/sygnałów po jednym przewodzie.

4. Sterownik PLC potrzebuje (zwykle) napięcia zasilania 24 Voltów.
Są jednak wersje na 12. W razie trudności z zakupem wersji 12 -
- to można zastosować przetwornicę 12/24, pobór prądu jest niski.
Sterownik ma pamięć flash - wszystkie dane są zapamiętywane na
bieżąco - po włączeniu stacyjki sterownik pamięta jaka była usta-
wiona temperatura klimatyzacji, nową jej wartość będzie można
ustawić dopiero po starcie w laptopie programu do wizualizacji.

5. Nawet jeśli zasilanie sterownika jest 24-Voltowe, to jego
wejścia akceptują sygnały na poziomie 12 Volt. Wejścia analogowe
akceptują standartowe sygnały przemysłowe, czyli napięcia 0...10 V.
Wejścia temperaturowe akceptują czujniki Pt-100, też standart.
Jako mechanizmy wykonawcze (np. do sterowania cięgnami) można
zastosować serwo z katalogu Elfy: 73-194-37 lub 30-000-23
(na stronie www.elfa.se przejść na polski, wpisać te numerki
w pole: katalog produktów, potem ewentualnie ściągnąć opis dane-
go produktu).

6. Stabilizacja regulowanej temperatury nie polega tylko na wyłą-
czeniu grzania po osiągnięciu zadanej temperatury - jest to proces
bardziej skomplikowany - automatycy wiedzą, o co chodzi. Program
w laptopie musiałby realizować pełen algorytm PID, a to spowolni-
łoby obsługę całej reszty. Sterowniki PLC mają wbudowaną obsługę
tego algorytmu, czas realizacji wszystkich innych funkcji nie
byłby przedłużony.

7. Program wpisany i realizowany przez sterownik byłby jednakowy
dla wszystkich wersji wyposażenia i dla samochodów innych marek.
Program do wizualizacji i regulacji (ten w laptopie) mógłby wystę-
pować w milionach wersji i wariantach - wszystko zależałoby od
inwencji programisty. Każdy z Nas mógłby mieć swoją wersję indy-
widualną, kwestia dogadania się z programistą i jego kieszenią.
Sterownika PLC nie widać, jest schowany i połączony z laptopem
tylko kablem USB albo RS-em. Laptop też może być schowany (ale
pamiętajcie, że nie może być narażony na wibracje - szlag go trafi).
Widać będzie tylko ekran dotykowy. Nie chcę się za głęboko schy-
lać przy zmianie klimy lub szukaniu ulubionej mp-trójki. Miejsce
ekranu musi być starannie przemyślane.

8. To sterownik PLC steruje i obsługuje układy w autku. Laptop
jest tylko panelem komunikacji pomiędzy tym sterownikiem, a kierow-
cą. Ma więc czas na obsługę innych rzeczy. Może obsługiwać kamery,
może rejestrować parametry z czujników i na tej podstawie tworzyć
wykresy (prędkość, dystans, temperatury, ciśnienie) dostępne natych-
miast, on-line, albo zarejestrowane i do wydruku później. Może re-
jestrować sygnał z czujnika przyspieszenia (-6G...+6G). Może
oddtwarzać mp-trójki lub filmy. Może pełnić rolę "czarnej skrzynki".
Może być też nawigacją z naprawdę dużym ekranem...

----------------------------------------------------------------------------
Uff, ale się rozpisałem... Sorki.
Kiedyś, już na emeryturze, napiszę chyba jakąś książkę...

Dopisujcie Wasze własne dalsze uwagi. Temat jest przecież naprawdę ciekawy.
Wielu z Was rozwiązania zastosowane tutaj mogłoby wykorzystać później, w życiu.
Regulować i sterować można nie tylko szybami w aucie, ale i piecem centralnego
ogrzewania, bramą w garażu, sterami w modelu parowca, kanałami w telewizorze.

Traktorzyści - do traktorów,
Pisarze - do piór,
Papier - do d...,
a Programiści - zgłaszajcie się!

Jestem spod Katowic. Wiem z doświadczenia, że programista piszący wizualizację
będzie miał wiele uwag i pytań, wiele razy będę się z nim musiał spotkać i omó-
wić mnóstwo szczegółów - wolałbym, aby programista mieszkał gdzieś blisko mnie.
Tak, powiedzmy, pomiędzy Wrocławiem, a Tarnowem. I pomiędzy Częstochową, a Cze-
chami/Słowacją. Dojadę...

Dla zdolnego programisty, jeśli stworzy naprawdę bajerancki program do wizuali-
zacji i wprowadzania danych, mam dodatkową nagrodę - ale to już na privie.
Panowie, nie marnujcie tej szansy. Jeśli nas będzie kilkunastu - to całość
będzie tańsza - dla Was, bo ja kupię sterownik jako pojedynczy, jeszcze bez
żadnych rabatów. Stać mnie na to aby kupić sterownik w naprawdę bogatej wersji,
taki, który mógłby obsłużyć wszystkie elementy regulacyjne, kilka czujników
temperatury, kilka sygnałów analogowych (wejściowych i wyjściowych) i.t.d.
Byłaby to wersja MAX - ale programista miałby do napisania pełną obsługę
wszystkiego. Potem, na tej podstawie, moglibyśmy robić wersje okrojone
ale i tańsze - każdemu według jego możliwości. Program ten sam, ale klocków mniej.

Nie piszcie od razu i bez zastanowienia, że to bzdura. Proboszcz jest moim
trzecim autem z full-elektryką, wcześniej miałem mazdę 323, potem espero. Do
każdego z nich chciałem wsadzić taki sterownik-rejestrator, ale nigdy nie było
czasu. Teraz mamy małe ekrany, sześcio-ośmio calowe, dotykowe. Mamy linuxa i DVD.
Mamy sklepy pełne sklejek, klejów, obić. Mamy zdolnych stolarzy. Mamy świetnych
programistów. I my sami jesteśmy pasjonatami jednego modelu auta, którym chcemy
zatkać gęby i oczy calibrowcom i innym takim... Zróbmy coś czym pochwalimy się
w świecie...
Pozdrawiam
Mąż szczęśliwej Probówki 2,2GT - 1991.
Awatar użytkownika
Kocureq
Klubowicz
Posty: 10623
Rejestracja: 2006-03-21 21:35
Samochód: Patrol Y60 1991, Audi A4 2023
Galeria: viewtopic.php?t=10333
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Kocureq »

Wow. Gratuluję zaangażowania. Generalnie ja bym życiowych funkcji autka nie ruszał - od tego zależy bezpieczeństwo, a nie chciałbym się znaleźć na drzewie bo komuś się pętla nie domknęła przy programowaniu. Kuba, nie mówię, że źle te programy piszesz, ale takie rzeczy się zdarzają zawsze.

Sterowanie elektryką i reagowanie na czujniki powinno być postawione na systemie czasu rzeczywistego, więc PLC jest b. dobrym pomysłem. Na laptopie może stać już cokolwiek (nie musi być QNX :)), ja bym to widział tak, że PLC po odpaleniu laptopa nadal sam wszystkim zarządza, a z laptopa dostaje instrukcje co ma robić i na ich podstawie modyfikuje sobie rejestry z rozkazami / parametrami.

Widzę jedną wielką wadę: brak ludzi. Musiałbyś znaleźć dobrego programistę pod "duży" system, speca od interfejsu użytkownika i pasjonatę w jednym. Dodatkowo potem kilkanaście osób które to kupią. Ciężko.

ALE - jest pomysł. Może w programie takowego PLC zaszyć też funkcje piggybacka? Turbo timera? Sterownika turbo (np. poprzed elektrozawór na wastegate i czujki z lewarka na kontaktronach)? Pracy sporo więcej, ale np. samo SMT6 kosztuje kilkaset złotych, a tu byśmy dostawali w zestawie programowalny sterownik turbo, timer i inne bajery. Znalazłoby się klientów wśród tuningowców.
Awatar użytkownika
Kuba
Posty: 83
Rejestracja: 2007-08-20 17:01
Samochód: brak
Lokalizacja: Łaziska Górne

Nie, nie ingeruję...

Post autor: Kuba »

Łoł, cholewka, ani przez chwilę nie myślałem aby "ŻYCIOWE" funkcje pusz-
czać na sterownik! Fabryka już tam jeden komputer wstawiła, napisała
program - i to chodzi zdrowo. Nie mam zamiaru ingerować w sterowanie
silnika, ABS-u i tam takich.
Pisząc "życiowe" (małymi literami) miałem na myśli rzeczy istotne dla mnie,
dla kierowcy, który otwarł drzwi i usiadł w fotelu. Załączam światła aby
trochę kopnąć akumulator, gaszę je, odpalam silnik, uchylam szybę aby
strząsnąć popiół z peta (znowu zacząłem palić), włączam grzanie tylnej
szyby, włączam światła, wciskam pedał hamulca (zapala się kontrolka
sprawnych lamp stopu), wybieram pierwszy bieg i ruuuu...uuuszam.
To są te "życiowe" funkcje - nie chcę czekać aż się laptop obudzi - to
musi działać zaraz po przekręceniu kluczyka.

Wywalić wszystkie przyciski, przełączniki, wajchy i wajszki - wszystko
mam na ekraniku. Po co mi regulator wycieraczek? - wystarczy tylko
jeden włącznik. Regulacja częstotliwości - komputerem. Taki bajer miałem
w citrynie-XM: nacisnąłem wajchę wycieraczek i ona majtnęła raz (w poz.
innej innego przycisku majtnęła dwa razy), po jakimś czasie nacisnąłem
drugi raz - i komputer już wiedział, że ten czas pomiędzy dwoma moimi
naciśnięciami to jest interwał pomiędzy dwoma majtnięciami. Fajny bajer.

Rzucę znowu palenie i nie będę musiał uchylać szyby. Otwieranie i zamy-
kanie szyb - na ekranie. Regulacja lusterek - na ekranie. W końcu jakim
prawem ktoś mi tu będzie regulował? Klima? - no tak, zanim ruszy laptop
temperatura będzie zdążała do tej jaka była ustawiona wczoraj, potem
ustawię sobie nową.

A jak już ruszy laptop - to se włączę mój zestaw mp-trójek (a co tam -
- sam się uruchomi!), uruchomią się na ekranie wszystkie zegary i mier-
niki i będzie pełny czad. Nie chcę ingerować w komputery w aucie - ja tylko
chcę wyprowadzić sygnały od wszystkich czujników w aucie i podać je
na mój sterownik - programista będzie miał do nich dostęp i będzie je mógł
wykorzystać do tworzenia wykresów. Dajmy mu (programiście) informację n/t przejechanych kilometrów, dajmy mu bieżące obroty,
dajmy mu sygnał z czujnika ciśnienia, sygnały z ABS-u - ON nam zrobi
z tego bajerancką historię naszej jazdy! Jeśli mu się będzie chciało,
oczywiście!
Kiedyś komputery w maszynach komunikowały się z operatorem za pomocą
przycisków i lampek - dzisiaj za pomocą ekranów dotykowych i bajeranc-
kiej grafiki ekranowej. Mam rysunek maszyny i wszystkie elementy rucho-
me w czasie realnym się ruszają na ekranie. Na naszym ekranie nie musi
być probek w ruchu ale zestaw mierników wskazówkowych odwzorowywują-
cych wszystkie sygnały z czujników analogowych. Skala czasu dla interwału
pracy wycieraczek; palcem po ekranie i go mogę zmienić. Ekranowy przy-
cisk "Zabezpiecz" i domykają się szyby i blokuje zamek. Parkuję w nocy
na chodniku - przycisk "Parkuj Lewa" - i zapalają się postojowe tylko po
lewej stronie auta... Fajny na ekranie wyświetlacz tagów dla mp-trójek -
- i widzę wszystkie info o utworze, który leci. Fajna nawigacja - i jadę sobie
w świat szeroki. Ekran duży, z jego boku albo na dole - przyciski menu
stron i podstron, tych do sterowania czymkolwiek i tych do kontroli
parametrów, jakichkolwiek...

Jeszcze raz - nie ingeruję w komputer sterujący silnikiem ani ABS-em. Odpinam tylko wszelkie silniczki, przełączniki, dokładam silniczki servo
do sterowania mechanicznymi wajszkami - to taka wizja.
I ta wizja chodzi za mną od czasu jak sprzedałem citrynę i kupiłem mazdę,
potem espero i teraz proboszcza. Citryna - nie mogłem wymyślić co by tu
jeszcze się przydało? - wszystko było!!! W maździe, w espero, w proboszczu -
- wszystko na prąd, ale jakieś takie niedorozwinięte. Tak jak te kompu-
tery w starszych maszynach - przyciski i lampki. Rzeczywiście - rzeczy-
wistość sprzed dwudziestu lat!

A mamy już dwudziesty-pierwszy-wiek!
Mąż szczęśliwej Probówki 2,2GT - 1991.
Awatar użytkownika
jarsonik
Posty: 993
Rejestracja: 2007-07-22 12:03
Samochód: brak
Galeria: viewtopic.php?t=13697
Lokalizacja: Białystok

Post autor: jarsonik »

troszkę się rozmarzyłeś Kuba, ale generalnie podoba mi się taki pomysł, chociaż jak to czytam, to realizacja takiego projektu to na pewno koszt ponad 1000 zł i gruuuubo
2,5 V6 Generation two. 93r. Czarna perełka
Piliście, to kto u was prowadzi samochód?? cruise control. hahahah
MISIEK: "żałuję tego, że tak Cię usunąłem.."
Awatar użytkownika
Kuba
Posty: 83
Rejestracja: 2007-08-20 17:01
Samochód: brak
Lokalizacja: Łaziska Górne

Post autor: Kuba »

Panowie, zróbmy tak:

Mnie stać na taki bajer - zaryzykuję i zainwestuję w ten pomysł. Nic nie stracę -
przecież, jeśli nam nic z tego nie wyjdzie, albo wyjdzie ale nikomu się nie
będzie podobało - to mam sterownik, który i tak gdzieś/komuś za czas jakiś
do maszyny wstawię... Zero problemu, zero ryzyka - chwilowo tylko zamro-
żona kasa.

Problem tylko w tym, żeby znalazł się programista, który chce i umie napisać
ten program na laptopa. Są gotowe programy (np. SCADA), ale one są
cholernie drogie. To jest środowisko do tworzenia wizualizacji dla sterow-
ników PLC na pecetach. Toto chodzi pod windowsami. A jeśli jakiś zdolny
młody człowiek napisze coś takiego na darmowym Elipse-SCADA, albo
jakimś jeszcze innym?... Tu o to chodzi!!!

Nie jest problemem kasa - hurtowo i bezpośrednio od Japończyków mamy
to za śmieszne pieniądze (oni tam liczą w dolarach - a jak się kupuje
w Polsce, to macie kilku pośredników i kilka marż po drodze). A więc,
jeszcze raz - nie kasa jest tu problemem, i nie Wasze ryzyko - ja inwestu-
ję w prototyp... Problem, to tylko i wyłącznie, zdolny programista. Taki,
który zrobi to naprawdę efektownie. I patrzcie, cały czas mamy laptopa
w aucie, ze wszystkimi jego zaletami i możliwościami.

A jak nawali laptop - to kupujemy nowy, instalujemy oprogramowanie
i wszystko dalej działa. O sterownik PLC się nie boję - pierwszy, który insta-
lowałem we wtryskarce chodzi bezawaryjnie od roku 1990. Zainstalowałem
ich już koło setki - jedyne co w nich nawalało, to bateria (ok. 5 lat żywota,
dziś nie ma baterii, jest pamięć flash) i styki przekaźników wyjściowych
(dziś sterownik ma wyjście elektroniczne, przekaźnik jest zewnętrzny).

Programiści, gdzie jesteście? Żaden z Was nie jeździ takim fajnym probkiem?
Ujawniać się...
Mąż szczęśliwej Probówki 2,2GT - 1991.
micek
Posty: 265
Rejestracja: 2008-05-09 22:31
Samochód: brak
Lokalizacja: Starogard Gd.

Re: Laptop w probe (projekt)

Post autor: micek »

Kolejny pomysł bez realizacji, jak widzę :)
Moim zdaniem laptop w aucie to chybiony pomysł. Po pierwsze warunki atmosferyczne, "mikroklimat". W lecie temperatura w autku dochodzi czasem do dużych wartości a praca w takich warunkach byłaby bardzo trudna ze względu na chłodzenie sprzętu. Auto pozostawione na parkingu (bo o tym myślę) w pełnym słońcu to porażka dla lapka. Kolejna sprawa dysk twardy, wątpię aby długo wytrzymał nasze drogi i utwardzanie auta (mam na myśli m.in. niski profil opony). Jest jeszcze parę innych "przeciw" wstawianiu lapka do auta. Nie mówię że nie można, tylko czy aby trwałość nie będzie zbyt krótka. Uważam, że lepiej by było stworzyć coś w stylu komputera pokładowego z jakimś wyświetlaczem, większym lub mniejszym, graficznym lub nie, dotykowy lub z klawiaturką. W aucie niewiele jest sprzętu którym można sterować. Można też spróbować podpiąć taki komputer pod radio.
PROBE I, 2,2 GT, 92 r.
gg 16101475
adrian_seki
Posty: 911
Rejestracja: 2009-05-21 22:31
Samochód: Ford Probe I GT 2,2T 12V 92r
Galeria: viewtopic.php?t=16334
Lokalizacja: Konin (WLKP)

Re: Laptop w probe (projekt)

Post autor: adrian_seki »

plany zawsze były, są i będą - niekiedy wprowadzane w życie a nieraz tylko pomysły a realizacji nie ma ze względów finansowych pewnie. ...
micek
Posty: 265
Rejestracja: 2008-05-09 22:31
Samochód: brak
Lokalizacja: Starogard Gd.

Re: Laptop w probe (projekt)

Post autor: micek »

Osobiście uważam, że lepszym rozwiązaniem byłoby wstawienie komórki z dużym dotykowym wyświetlaczem i javą. Napisanie aplikacji w javie i sterowanie za jej pomocą. Oczywiście potrzebny byłby jakiś jeszcze sterownik który sam w sobie byłby elementem wykonawczym realizującym zadania z javy. Możnaby do komunikacji wykorzystać bluetooth. Nie byłoby problemu z dyskiem twardym bo go nie ma a zamiast tego użyć pamięci na karcie. Do tego można jeszcze użyć komórki jako lokalizatora gps w przypadku kradzieży. Pytaniem otwartym pozostaje odporność na zmienne warunki klimatyczne w aucie ale skoro są radia z dvd dedykowane do aut to i komórka powinna działać.
PROBE I, 2,2 GT, 92 r.
gg 16101475
adrian_seki
Posty: 911
Rejestracja: 2009-05-21 22:31
Samochód: Ford Probe I GT 2,2T 12V 92r
Galeria: viewtopic.php?t=16334
Lokalizacja: Konin (WLKP)

Re: Laptop w probe (projekt)

Post autor: adrian_seki »

Hehe trzeba umieć programować (.... wielka czarna magia ....)

Ja nie mogę się nauczyć tego bo nikt nie chce mi wytłumaczyć tego tak ab miało to jakiś sens techniczny. Dodawanie dzielenie czy jakieś tablice są bez sensu. Co ma wypełnienie tablicy do pracy jakiegoś scalaka?

Taki off-topic i nie oczekuję odpowiedzi na niego. Ogólnie całe to programowanie w szkole można o kant d... rozbić bo po jakiego grzyba mi to. Do matmy to mam kalkulator, jak on to liczy to mnie już mało obchodzi... :D
Awatar użytkownika
Taxon
Posty: 826
Rejestracja: 2007-01-12 09:09
Samochód: Cougar 2,5 V6
Galeria: viewtopic.php?t=13840
Lokalizacja: Warszawa

Re: Laptop w probe (projekt)

Post autor: Taxon »

Hmmm - mam kumpla, który swego czasu pisał programy do sterowania systemami CO i klimatyzacyjnymi w biurowcach. Nie wiem w czym to klepał, ale jeżeli ktoś przygotowałby listę konkretnych pytań, to mogę mu to podesłać. Generalnie tez ma kota na punkcie aut, więc niewykluczone, ze zrobiłby to za free. Tym bardziej, ze jak go znam, to ma od cholery gotowców, które modyfikuje.
Niemniej choć uważam pomysł za fajny i ambitny, to uważam, że jest....zbyt ambitny.
Pierwsza rzecz to dysk w takim laptopie. Normalny dyszczek po zainstalowaniu na sztywno w samochodzie uszkodzi się. Wystarczy,ze przejedziesz po bruku, wpadniesz w dziurę na jezdni i po zawodach. Fajnie jeżeli lap, a raczej jego bios umożliwia bootowanie np z pendrivea. Jeżeli nie umożliwia to trzeba doliczyć kolejne kilkaset PLN za dysk SSD.
Druga rzecz to sam laptop. Nie wiem, czy odważyłbym się na cięcie kokpitu pod laptopa, który w każdej chwili może paść. Co jeżeli nie dostaniesz sprawnej sztuki w miarę szybko ? Co jeżeli w ogóle będzie problem z dostaniem kolejnego lapka ? Pozostaje oczywiście serwis, ale tu są oczywiście koszty.
I tu kolejna rzecz - zastąpienie sterowania mechanicznego scentralizowanym sterowaniem elektronicznym niesie ze sobą ryzyko utraty kontroli nad wieloma funkcjami na raz w przypadku awarii. Wyobraź sobie jazdę w deszczu bez nawiewu na szybę, lub w upał bez klimy i możliwości opuszczenia szyby.
Poza tym sterownie nawiewami odbywa się za sprawą podciśnienia. Co w tej sytuacji ? Serwomechanizm ? Elektrozawór? Czyli kolejne koszty.
Pomysł choć fajny i wręcz wizjonerski, to - obawiam się - kosmicznie drogi w realizacji i nie pozbawiony wad i ryzyka.
Nie wiem, czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby zaprojektowanie fajnego panelu i zastąpienia przełączników elektrycznych membranowymi lub mikrołącznikami i systemem przekaźników + ewentualnie sterowanie podciśnieniem za pomocą serwa. Na pewno tańsze i prostsze w realizacji, a przy tym mniej awaryjne.
JEST : COUGAR '99 VIOLET 2,5 V6
BYŁO : Probe II (USA) '96 RED 2.0 16V
BYŁO : Probe II (USA) '95 BLACK 2.0 16V
Awatar użytkownika
Kocureq
Klubowicz
Posty: 10623
Rejestracja: 2006-03-21 21:35
Samochód: Patrol Y60 1991, Audi A4 2023
Galeria: viewtopic.php?t=10333
Lokalizacja: Warszawa

Re: Laptop w probe (projekt)

Post autor: Kocureq »

adrian_seki pisze:Dodawanie dzielenie czy jakieś tablice są bez sensu. Co ma wypełnienie tablicy do pracy jakiegoś scalaka?
Oprogramuj scalaka, to się dowiesz :)

Sterowanie prostym procesorem i jakąś elektroniką do niego podpiętą to nic, tylko dodawanie, odejmowanie, dzielenie, proste warunki, ustawianie wartości. Nie ma obiektów, grafiki, garbage collectora... Z kolei interfejs możesz sobie nawet wyklikać metodą drag&drop, jeśli ten scalak pod maską jest dobrze oprogramowany.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mechaniczny”