postanowiłem podzielić się z Wami historią mojego probka

Otóż od dłuższego czasu w planie miałem zakup tego auta. Jednak nie łatwo było znaleźć wyczekiwany egzemplarz ale w końcu udało się

Posiadaczem Probe jestem od początku września 2009. Autko przyjechało do mnie zza Gorzowa Wlkp. na holu sztywnym (300km holowania). Podziękowania dla kolegi z którym przyciągnęliśmy probaska

Tak jechał do mnie:



Samochód był kompletny jednak do holowania zdjęliśmy zderzak, żeby go nie zniszczyć. Cała noc jazdy...
Po odespaniu podróży wziąłem się za sprawdzanie. Probe miał martwy akumulator jednak na kablach odpalił. Co do płynu chłodzącego nie byłem pewny czy wywala jednak w silniku coś mocno stukało przy wyższych obrotach - zniszczone panewki, zniszczony wał. Trochę szkoda mi było tego silnika bo poprzedni właściciel remontował górę na początku 2008 roku: zrobione dwie głowice, nowe uszczelki, rozrząd, pompa wody.
Pod koniec września z Łodzi przywiozłem do niego silnik z Mazdy MX-6 z 96 lub 97 rok (nie pamiętam dokładnie) z przebiegiem 90k mil.
Następne moje 4 dni wyglądały tak (w warsztacie znajomego):













i pomocnik warsztatowy


Nowy silnik dostał z poprzedniego:
-nowy rozrząd
-pompę wody
Został zalany olejem Texaco 10W40.
Po pracach autko wygląda tak:

18.04.2010







"Nie wyrażam zgody na wykorzystywanie poza obrębem forum zamieszczonych tu zdjęć"