Czy moze ktos podac mi wszystkie miejsca w I gen w ktorych sa bezpieczniki??
Znam tylko te pod maska obok akumulatora
PS. Czy mozna gdzies kupic oryginalne (te duze) bezpieczniki w rozsadnej cenie??
Bezpieczniki I gen.
- wingerman
- Klubowicz
- Posty: 2886
- Rejestracja: 2003-03-21 10:31
- Samochód: Probe 3.0L
- Lokalizacja: Łódź/W-wa
Bezpieczniki I gen.
Rowy dla rowerzystow.
I gen 90r. LX 3,0L V6
Dziwna sprawa-bezpiecznik FUEL INJECTION pod maską
Witam wszystkich.
Chciałbym się podzielić z Wami pewnym dziwnym spostrzeżeniem. Otóż jakiś czas temu chciałem sprawdzić sobie kody błędów. Sknociłem coś na pewno bo pewnie zmasowałem nie ten czerwony kabel co trzeba. Zmasowałem przewód w kostce, którą wpina się w „próżnię” w takie gniazda plastykowe. Gniazda te są między amorem a silnicznikiem do wycieraczek po prawej stronie auta patrząc nań od strony przodu auta. Następstwem czego przy próbie odpalenia silnika, w pozycji zapłonu nie paliły się anti lock i check engine w ogóle. Przy próbie odpalenia rozrusznik kręcił jak głupi ale na tym się kończyło-nie odpalał – ani myślał…
Więc zajrzałem do bezpieczników pod nogami kierowcy. Spalił się bezpiecznik ENGINE który wymieniłem na nowy. Zajrzałem też do bezpieczników pod maską. Okazało się że bezpiecznik (pierwszy od góry) FUEL INJECTION jest przepalony. Nie miałem niestety takiego drugiego więc przepiąłem w to miejsce sąsiedni bezpiecznik HEAD (oporność tyaka sama – 30A)– odpowiadający za podnoszenie się świateł – tak dorażnie….
Po czy silnik odpalił bez problemu-kontrolki świecą się prawidłowo….ALE….i teraz dziwna sprawa. W momencie jak chce go zgasić – przekręcam kluczyk a on wcale nie gaśnie!!!!
Kluczyk jest w pozycji OFF a nawet LOCK a silnik dalej pracuje jakby nigdy nic….
Zgasiłem silnik wyjmując z gniazda bezpiecznik FUEL INJECTION pod maską.
Tak więc teraz jeżdżę cały czas bez bezpiecznika FUEL INJECTION i wszystko jest niby OK. – zapala i gaśnie z kluczyka.
Nie wiem w sumie czy ten bezpiecznik był już przepalony wcześniej (nie zaglądałem tam wcześniej) – czy to ja go spaliłem masując zły przewód, uszkadzając przy okazji coś jeszcze i dlatego teraz są takie cyrki – tego nie wiem….
Czy ktoś spotkał się z taką sytuacją?...auto jest sprawne i jeździ ale bez bezpiecznika – a przecież bezpiecznik powinien być na swoim miejscu…..
Pozdrawiam serdecznie!!
Chciałbym się podzielić z Wami pewnym dziwnym spostrzeżeniem. Otóż jakiś czas temu chciałem sprawdzić sobie kody błędów. Sknociłem coś na pewno bo pewnie zmasowałem nie ten czerwony kabel co trzeba. Zmasowałem przewód w kostce, którą wpina się w „próżnię” w takie gniazda plastykowe. Gniazda te są między amorem a silnicznikiem do wycieraczek po prawej stronie auta patrząc nań od strony przodu auta. Następstwem czego przy próbie odpalenia silnika, w pozycji zapłonu nie paliły się anti lock i check engine w ogóle. Przy próbie odpalenia rozrusznik kręcił jak głupi ale na tym się kończyło-nie odpalał – ani myślał…
Więc zajrzałem do bezpieczników pod nogami kierowcy. Spalił się bezpiecznik ENGINE który wymieniłem na nowy. Zajrzałem też do bezpieczników pod maską. Okazało się że bezpiecznik (pierwszy od góry) FUEL INJECTION jest przepalony. Nie miałem niestety takiego drugiego więc przepiąłem w to miejsce sąsiedni bezpiecznik HEAD (oporność tyaka sama – 30A)– odpowiadający za podnoszenie się świateł – tak dorażnie….
Po czy silnik odpalił bez problemu-kontrolki świecą się prawidłowo….ALE….i teraz dziwna sprawa. W momencie jak chce go zgasić – przekręcam kluczyk a on wcale nie gaśnie!!!!
Kluczyk jest w pozycji OFF a nawet LOCK a silnik dalej pracuje jakby nigdy nic….
Zgasiłem silnik wyjmując z gniazda bezpiecznik FUEL INJECTION pod maską.
Tak więc teraz jeżdżę cały czas bez bezpiecznika FUEL INJECTION i wszystko jest niby OK. – zapala i gaśnie z kluczyka.
Nie wiem w sumie czy ten bezpiecznik był już przepalony wcześniej (nie zaglądałem tam wcześniej) – czy to ja go spaliłem masując zły przewód, uszkadzając przy okazji coś jeszcze i dlatego teraz są takie cyrki – tego nie wiem….
Czy ktoś spotkał się z taką sytuacją?...auto jest sprawne i jeździ ale bez bezpiecznika – a przecież bezpiecznik powinien być na swoim miejscu…..
Pozdrawiam serdecznie!!
Ford Probe 2.2 GT, 1992, I GEN
powinienes byl zmasowac przewod ktorego koncowka wystaje obok lewego amorka,i ma na wsowce czarny plastik.piszac ze zmasowales przewod "w kostce" rozumiem ze zmasowales jeden z kilku przewodow w jakiejs kostce w poblizu?jesli tak to moze podales mase na ktorys z kabli,z kostki do testowania pompy paliwa,a to faktycznie mogloby miec podobne konsekwencje,ale z tym bezpiecznikiem to faktycznie ciekawa sprawa.moze masz cos kombinowane..
pozdrawiam
pozdrawiam
byla czarna jedyneczka 2.2 GT USA
zbieram na 2.5v6...
zbieram na 2.5v6...
- maverick
- Posty: 256
- Rejestracja: 2006-03-19 12:56
- Galeria: viewtopic.php?t=8029
- Lokalizacja: Poznań
Re: Dziwna sprawa-bezpiecznik FUEL INJECTION pod maską
a czy za podnoszenie świateł nie odpowiada RETRA ? (ten pomiędzy HEAD a Fuel IN.)fazario pisze: Nie miałem niestety takiego drugiego więc przepiąłem w to miejsce sąsiedni bezpiecznik HEAD (oporność tyaka sama – 30A)– odpowiadający za podnoszenie się świateł – tak dorażnie….
Żółty 2.2 GT '92
509355093
509355093
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 2012-06-30 01:08
- Samochód: Ford Probe I 2.2Turbo 1991r
- Galeria: viewtopic.php?t=20839
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Bezpiecznik spalony
Witam !!! Szukałem ale nic nie znalazłem:P Mam problem
Bezpiecznik pod nazwą RADIO (15A) spala się. Co włączę zapłon bezpiecznik spalony. Od czego ten bezpiecznik jest? Dodam że Radio samochodowe normalnie działa
Bezpiecznik pod nazwą RADIO (15A) spala się. Co włączę zapłon bezpiecznik spalony. Od czego ten bezpiecznik jest? Dodam że Radio samochodowe normalnie działa