nie marudzic tylko ze post pod postem....
a mianowice mam juz dosc serdecznie tego samochodu!! prawie 200zl wydane w cholerny alternator a ten znowu nie dziala!!

tylko teraz na dodatek nawet kontrolki nie chca sie wlaczyc!! laski bez!! ale kurna przestalo dziadostwo ladowac znowu

zauwazylem tylko ze dodatkowo zaczelo mi burczec w glosnikach ktore graja pod wzmakiem!! tzn taki swist sie pojawil w nich... a jeszcze kurna jedyny regulator jaki mieli dzisiaj u mnie w sklepie to taki polonezowski z 2 kablami: zolty i zielony oczywiscie nieopisane

zalozylem ten regulator a ten dalej nie laduje!!

tzn jak podlacze regulator to slychac ze alternator niby dziala bo takie specyficzny wtedy ma dzwiek, ale nie laduje nic!!

ja mam juz czasem dosc tego samochodu

czy nie moze byc jak w innym samochodzie??!! kupujesz regulator za 20-50zl, zakladasz go i chodzi wszystko??!!
