witam
więc tak wczoraj podczas jazdy nagle obrotomierz poszedł na maxa ponad 8 tysięcy obrotów i sie zatrzymał, przy przygazówkach z 8 cofał sie do 5 tyś a po puszczeniu gazu szedł na 8 po jakiś 5 minutach z 8 tysiecy poszedł zgodnie z ruchem wskazówek zegara na 0 i tak do dziś pozostał.
po zapaleniu silnika się rusza do tyłu i wraca na zero.
podsumowując przekręcił się zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
czy mam teraz rozbierać zegary przeczyścić je i wrócić wskazówkę do prawidłowego położenia, czy szukać przyczyny gdzie indziej?
może ktoś już coś takiego miał.
dodam tylko dla pełnego obrazu w ciągu miesiąca 2 razy na chwile przestał działać ale zgodnie z prawidłami z 650 obrotów spadł na zero i tak został , po jakimś czasie zaskoczył.
no proszę a dzisiaj już jest wszystko ok - czary czy co?
Witam
No przy skaczących obrotach moim zdaniem wina moze być przy: KABLE WYSOKIEGO NAPIĘCIA, SWIEC, KOPUŁKI,PALCA, ALE TEŻ NAJBARDZIEJ SILNICZKA KROKOWEGO często osiada osad i juz skaczą obroty.
Pozdrawiam
Mam dokładnie ten sam problem i już go wcześniej opisywałem. Odpowiedzi nie było, pytałem mechanika też nie wiedział jedyne co to na elektryke pojechać
Ja mam podobny problem. Wskazówka od obrotomierza stoi w pozycji 0 . Jak ruszam to pokazuje prawidłowe obroty . Przy zmianie biegu wraca do zera i po puszczeniu sprzegła pokazuje normalne obroty . Chamuje silnikiem pokazuje 0 dodam gazu pokazuje tyle co powinna . Dziwna sprawa . Co sądzicie ?? Silnik pracuje normalnie . Obroty nie skaczą . Nie mam pomysłu .
Nic nie było ruszane przy zegarach . Żadne białe i tym podobne . Auto mam już dwa lata i nie było problemów. Nie wiem czy wyjmować zegary i sprawdzic wtyczki . Czy bardziej przy cewce szukać albo alternatorze . A cewkę mam na zewnątrz wyprowadzoną . Co bardziej obstawiacie . Bo tak myślę że przy zegarach nie mogło się nic poluzować bo obrotomierz chodzi fizycznie przy dodawaniu gazu lub czasami na wolnych obrotach . Sam nie wiem
W 2.0 z ręczną skrzynią sygnał idzie z cewki, ale w automacie oraz w 2.5 (może łaskawie uzupełniłbyś profil) obroty są brane z rozdzielacza. Więc to nie powinna być źle założona zewnętrzna cewka.
Objawy wskazują na przerwę w przewodzie (przy przyspieszaniu łączy, przy hamowaniu czasem przerywa pod wpływem własnego ciężaru), ale może zacznij od wyjęcia, przeczyszczenia i ponownego podłączenia wtyczki C170 (znajdziesz ją w kwadracie A4 na drugim rzucie komory silnika 2.5 w wątku o wtyczkach).
Jak sam powiedziałeś idzie z CEWKI . Ja mam wyprowadzoną na zewnątrz i się kabel urwał . Skutek brak sygnału . Ale dziwne że działało jak gazu dodawałem Dzięki wielkie za pomoc .
Jak dodajesz gaz to silnik ci się lekko rusza, poza tym przy jeździe, jak skręcasz, hamujesz, przyspieszasz to działają różne siły, wtedy dostanie przewód lekkiego styku i ....
To by było oczywiste gdyby wisiał gdzieś blisko lub przerywał, zaśniedział itp. Jak się dogrzebałem do cewki to się okazało że leży jakieś 10 cm od miejsca przeznaczenia . Ja bym bardziej obstawiał przeskok ładunku jaki się generuje w cewce . Przy dodawaniu gazu wzrasta . na wolnych nie miał siły się przebić przez to Izolacyjne warszawskie powietrze .
U mnie problem nie opadającej wskazówki od obrotomierza pogłębił się jak lekko uderzyłem dłonią w osłonę licznika i wskazówka przekręciła się zgodnie z ruchem wskazówek zegara do oporu i teraz przy wyłączonym silniku wisi w pionie przy włączeniu działa ale blokuje ją ten słupek na którym się opierała. Może ktoś doradzi jak się teraz do tego zabrać?? muszę rozbierać licznik żeby jak cofnąć?
Dzisiaj dosc dziwna przypadłość mnie dotknęła. Wracajac ze szkoly, zatrzymalem sie na pol godziny, wracam odpalam i... Obrotomierz stoi w miejscu na 0, za chwile podskoczyl do 1000 i tam został. Mysle sobie , zawiesil sie, dodaje gazu i slysze ze obroty spadają, (obr nadal na 1000) mowie chyba nie rusze z miejsca. Zgasilem odpalilem, znow to samo. Zgasilem, po 2-3 minutach odpalilem, lekko dodajac gazu (tak zeby nie zgasl) zwiekszalem po troche obroty az tak do 3-4 tys. (obr zaczal dzialac) wbilem bieg i jade- wbijam 2 poszarpalo nim i za chwile jade sobie normalnie, jak gdyby nigdy nic, zatrzymuje sie pod domem, obroty jak zawsze, obrotomierz dziala.
Dodam ze:
1:Jakies 8-12 sekund trzeba go krecic, zeby odpalił
2: zawsze po odpaleniu na cieplym lub zimnym silniku (na zimnym nie liczac ssania) obroty spadają mi az do 250, po dodaniue gazu dzieje sie tak znow, dopiero jak pojade kawalek i stane to są w normie. Dzieje sie tak od dluzszego czasu.
3: Od niedawna jest tak ze jade, to czasem zabraknie mu troche mocy lub lekko poszarpie.
Ja bym stawial na przeplywke. Mial kiedys ktos podobny przypadek?
-- dodano 2012-03-21 20:21 --
Pozniej poszedlem do auta, odpalilem i obrotomierz juz tak sie nie zawieszał, tyle ze dzialo sie tak jak zawsze- obroty spadaja do 250 RPM, na wlaczonym silniku odlaczylem na chwile kostke od przeplywomierza, podlaczylem na z powrotem i obroty wrocily do normy, za chwile znow spadly, ale klopotow z ruszeniem z miejsca juz nie mialem (czyt. obr nie spadaly po dodaniu gazu) jednak czasem (nie zawsze) szarpalo jak jechalem, nawet bez przyciskania gazu, lub/i brakowalo mocy. Moze to byc wina tej szmaciarskiej kostki? (nie pamietam jak sie to nazywa dokladnie) Jutro ja jakos przeczyszcze.
-- dodano 2012-03-22 18:13 --
Bylem u mechanika spytac jednak nie Probkiem to nie powiedzial dokladnie. Twierdzi ze mozliwe ze potrzebne bedzie strojenie kompa... i ze jak odlaczylem kostke od przeplywomierza i obroty zaczely spadac, to z przeplywka wszystko oko. (odlaczylem spadaly, podlaczylem to sie unormowaly i zaraz znow spadly na 250) na szczescie normalnie ruszam z miejsca i obrotomierz juz sie nie zacina, sam doszedl do siebie. Aha i mowi ze powinienem zresetowac kompa po odlaczeniu tej kostki, kazal odlaczyc akumulator na 1.5 minuty i przytrzymac hamulec... Co on gada w ogole? Co ma do tego hamulec??
No ok ale btw co z tym spadaniem do 250 obr zaraz po uruchomieniu? Odpalam, przygazowuje, ale i tak za chwile gasnie. Odpalam znow( teraz trzeba krecic zdecydowanie dluzej) i chodzi na 250 RPM, pozniej jak kawalek pojezdze i stoje np na swiatlach to chodzi na 1000. Procz tego podczas jazdy czasami brakuje mu mocy lub poszarpie, po chwili jedzie normalnie. Wiem ze juz to pisalem, ale to tak w skrócie Nikt nie mial takiego przypadku? Moze to byc wina kompa?
A ja stawiam na cewkę. Prawdopodobnie ma przebicie i dlatego auto się dusi, szarpie i nie ma mocy. To by wyjaśniało zacinanie się obrotomierza, bo sygnał na niego idzie z cewki.
Może być też przebicie na kablach wysokiego. Otwórz machę i jak obroty zaczną wariować słuchaj takich jakby cyknięć, strzałów nie wiem jak to określić. Jak masz kuchenkę gazową z zapłonem gazu iskrowym, to takiego dźwięku nasłuchuj.
Właśnie tam będzie przebicie i przeskok iskry na masę. Jak nic takiego nie usłyszysz, to prawdopodobnie cewka ma przebicie i "kopie" w aparat.
Był Probe II 93 2.0 BASE LPG ATX USA Probe II 93 2.0 BASE MTX USA
Odważni nie żyją wiecznie - Ostrożni nie żyją wcale... Na rozstaju dróg..... redukcja i but Kobieta - istota stabilna emocjonalnie, niczym powierzchnia szklanki wody, trzymanej przez osobę z chorobą Parkinsona, któremu palą się spodnie podczas tańczenia Lambady Lepiej być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem
Zgadza się, że sygnał idzie ze środkowego przewodu wtyczki C170. Może się mylę, ale chyba wszystkie Probki z cewką w aparacie mają sygnał na obrotomierz z tej właśnie wtyczki. Może się mylę, ale to jest wtyczka cewki.
W czarnym mam automat, ale nie ucinałem tego przewodu, żeby sprawdzić, czy to on jest od obrotomierza
W aktualnym Probku mam aprarat S7 i prawdę mówiąc nie mam pojęcia skąd bierze się sygnał na obrotomierz, i prawdę mówiąc nie chce mi się poszukać, żeby się dowiedzieć .
Był Probe II 93 2.0 BASE LPG ATX USA Probe II 93 2.0 BASE MTX USA
Odważni nie żyją wiecznie - Ostrożni nie żyją wcale... Na rozstaju dróg..... redukcja i but Kobieta - istota stabilna emocjonalnie, niczym powierzchnia szklanki wody, trzymanej przez osobę z chorobą Parkinsona, któremu palą się spodnie podczas tańczenia Lambady Lepiej być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem
No fakt wujaszku, ze przyczyna szarpania i duszenia sie moze byc C170. Ale jak wyjasnic poczatkowy spadek obrotow na 250? Jutro jak bede miec chwile to sprawdzę przewody, świece i tą cewkę, czy tam tą kostkę C170 (jak ją znajdę);)