Się podepnę. W sobote zrobilem zwarcie jak ta pała ostatnia
 Dlugo by tu opisywac - w skrocie jest tak, ze na odpalonym silniku odlaczylem kabel WN 6 cylindra na aparacie zaplonowym, podczas gdy piznął mnie prąd, gdy wlozylem tam lape.
  Dlugo by tu opisywac - w skrocie jest tak, ze na odpalonym silniku odlaczylem kabel WN 6 cylindra na aparacie zaplonowym, podczas gdy piznął mnie prąd, gdy wlozylem tam lape.   
  
    
    ;(. Kabelek sobie wisial, zobaczylem tylko iskre, silnik pochodzil 2 sekundy i zgasl, juz nie odpalil. Nie ma iskry (nie odpalil na zaciag czego sie spodziewalem, zreszta podlaczylem do fajki swieczke od mondeo- brak iskiery) Czy to bezpiecznik? (Jak przekrecam kluczyk to wszystkie kontrolki sie swieca, radio smiga itd.) wiec pewnie nie bezpiecznik... Na bank cewka
  ;(. Kabelek sobie wisial, zobaczylem tylko iskre, silnik pochodzil 2 sekundy i zgasl, juz nie odpalil. Nie ma iskry (nie odpalil na zaciag czego sie spodziewalem, zreszta podlaczylem do fajki swieczke od mondeo- brak iskiery) Czy to bezpiecznik? (Jak przekrecam kluczyk to wszystkie kontrolki sie swieca, radio smiga itd.) wiec pewnie nie bezpiecznik... Na bank cewka   I teraz pytanie czy musze kupic sama cewke, czy razem z aparatem zaplonowym?
 I teraz pytanie czy musze kupic sama cewke, czy razem z aparatem zaplonowym?K**wa nie wiem czemu tak zrobilem, to jakis odruch byl bo tym trzasnieciu pradem, pewnie za duzo amperów przeszlo przez moj zryty beret, i jest tak a nie inaczej
 AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
  AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA  
-- dodano 2012-03-27 20:24 --
A wiecie co, z tego tematu wyczytalem ze jednemu koledze spadaly obroty na 400-500 podobnie jak u mnie, po wymianie cewki wszystko superancko. Pewnie i tak bym ją wymienial... Chociaz to zadne pocieszenie...



 Jak w jakąś wiązkę przewodów, to prawdopodobnie popaliło się wszystko, co było tam podłączone. Żadna elektronika w aucie nie przeżyje takiego napięcia.
 Jak w jakąś wiązkę przewodów, to prawdopodobnie popaliło się wszystko, co było tam podłączone. Żadna elektronika w aucie nie przeżyje takiego napięcia.  , choć już 30 mili (tysięczna część) amperów potrafi zabić człowieka.
 , choć już 30 mili (tysięczna część) amperów potrafi zabić człowieka. 
  Wątpie aby w nim było zwarcie, przeciez gdyby tak bylo nie podawalyby wtryski, a co za tym idzie nie zalewaloby świec, a gdy je wykręciłem to były właśnie zalane, iskry jak nie było, tak nie ma. Czy dobrze mysle czy raczej nie bardzo?
  Wątpie aby w nim było zwarcie, przeciez gdyby tak bylo nie podawalyby wtryski, a co za tym idzie nie zalewaloby świec, a gdy je wykręciłem to były właśnie zalane, iskry jak nie było, tak nie ma. Czy dobrze mysle czy raczej nie bardzo? i sytuacja ta sama wydaje mi sie ze to immo
 i sytuacja ta sama wydaje mi sie ze to immo 

 
 





