Ford Probe Klub Polska

PiOOtReKk pisze:

Trochę słabo widać ale przewód ten przykręcony jest właśnie tutaj obok plastikowej osłony rozrządu

Thx Piotrek.

Jakby nie było widać to jeszcze jedno zdjątko

Dziekuje za pomoc Panowie.


Oświetlenie wnętrza i bagażnika wymienione białe led.

Musze przyznać że fajnie wygląda ten środek z tymi obiciami na fotelach

Cholera...przyszła jesień, deszcze i w Probe mokro pod nogami pasażera...jak go kupiłem to też tak było, poprzedni właściciel twierdził, że nagrzewnica cieknie...po dostaniu się do podszybia okazało, że przegnita jest taka ścianka działowa, która odgradza dziurę od wentylacji od odpływu wody i tą wentylacyjną leje się do środka jakoś. Zrobiłem prowizoryczną ściankę z kawałka tworzywa klejonego na uszczelniaczu dekarskim, trochę mniej, ale dalej się leje...Spawanie podłogi i progów i tak mnie nie minie więc przy okazji dospawa się tą ściankę grodziową w podszybiu... Ech uroki starych aut, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo....

Przy okazji czyszczenia odpływów wywaliłem dosłownie łopatę błota z miejsca gdzie kończy się próg i zaczyna nadkole + pokaźne gniazdo myszy z podszybia, które było przyczyną zapachu starego buta w aucie. Zdziwiony byłem, że dwa razy ozonowałem wnętrze i nic nie pomogło...


Posiadaczom jedynek, które jeszcze nie zostały rozebrane na części pierwsze do spawania zalecam zajrzenie do tych miejsc. Podszybie i odpływy w przednich błotnikach.

Widzę, że miałeś kompana do jazdy

Wyjechaliśmy o 3 w nocy, wróciłem na 17.30 dzisiaj...Zawoziłem Brata i jego kolegę z pracy do Rzepina na bazę Kleinwechtera pod niemiecką granicę, 3 x 100kg chłopy + ze 100kg bagażu, w jeden dzień Probuś zrobił 1030km z takim obciążeniem... prawie jak na Chorwację w jedną stronę... jestem z niego dumny i zasługuje na nową podłogę i wydech jak najbardziej!

Spalił paliwa za 350zł = 1000km. Diesel zrobi tyle km za 200zł, ale uważam to za i tak dobry wynik jak na 26 letnie auto.

LukaszV8 pisze:Wyjechaliśmy o 3 w nocy, wróciłem na 17.30 dzisiaj...Zawoziłem Brata i jego kolegę z pracy do Rzepina na bazę Kleinwechtera pod niemiecką granicę, 3 x 100kg chłopy + ze 100kg bagażu, w jeden dzień Probuś zrobił 1030km z takim obciążeniem... prawie jak na Chorwację w jedną stronę... jestem z niego dumny i zasługuje na nową podłogę i wydech jak najbardziej!

Spalił paliwa za 350zł = 1000km. Diesel zrobi tyle km za 200zł, ale uważam to za i tak dobry wynik jak na 26 letnie auto.

To i tak dużo nie spalił A do diesla nie porównujemy bo na jeżdżenie dieslem życie jest za krótkie

Ładnie sie prezentuje!

Dziękuję Dzisiaj mój obecny stary wydech rozsypał się na dobre i nie ma co ratować. Nie będę zakładał nowego nie robiąc wcześniej blacharki. Auto unieruchomione na pewno na całą zimę, a może i więcej. W miarę możliwości czasowych zaczynam rozbiórkę. Trochę się boję widoku podłogi, progów, ale jestem dobrej myśli.

Jak chcesz to widziałem na złomie w jastrzębiu dwie jedynki gt. Z jednej wystawał smutnie układ wydechowy

Kurde no chce Tomasz. Pomimo wybebeszania wnętrza zawsze bym mógł autem gdzieś podjechać, a tak to się nie da z samym sterczącym katem...

Podasz namiary na tą skarbnicę części ?

Auto-Importer Pszczyńska 412, 44-335 Jastrzębie-Zdrój
Link do paru zdjęć, jedna jest golutka, w drugiej jest wszystko w środku, nie widziałem silników pewnie wyciągnięte:https://drive.google.com/drive/folders/ ... YI1xjDykxp
Jakby nie chciał się otworzyć to daj znać, bo mam problem z wrzucaniem zdjęć na forum.

Chce się otworzyć tylko trzeba się logować, a ja nie jestem fejsbukowo goglowaty i nie chce mieć żadnego dysku google dzięki wielkie za namiary

Jak na 26 lat to jestem mile zaskoczony stanem podłogi.







Jedno mniej do roboty bo zakładałem, że podłoga zgnita. Zostają do ogarnięcia progi (też nie są całe zjedzone), sprawdzenie i ewentualne wyczyszczenie z ognisk rudej-kielichów, purchle na prawym tylnym nadkolu i myślę, że jeszcze długo się pocieszę Probkiem.

Nawet pod nogami kierowcy nic nie ma. Elegancko Tam często się wsiada w mokrych butach więc najbardziej newralgiczne miejsce.

No chociaż jedna rzecz mniej do roboty. W progach dziury...plus parę innych mankamentów do zrobienia...jest co robić generalnie

Najpierw muszę zrobić sobie kołyskę żeby go przechylić na bok i mieć wygodny dostęp bo mam krótki kanał i nie sięgam na całą długość auta...

takie coś potrzebuje: https://sprzedajemy.pl/podnosnik-samoch ... nr51833912

Powiem Ci ze takie coś to badziewie. Ja osobiście Probka bym nie postawił na tym, zwłaszcza na jednej osi. No może Lanosa.

Romas pisze:Powiem Ci ze takie coś to badziewie. Ja osobiście Probka bym nie postawił na tym, zwłaszcza na jednej osi. No może Lanosa.

No może nie wygląda to zbyt profesjonalnie taka kołyska, ale musi wystarczyć na raz. Nie będę podnośnika czy kołyski za 3 tyś. kupował do jednorazowego użytku. A tymczasem... :

przecież samochód możesz sobie tym tylko podnieść do do odpowiedniej wysokości i dodatkowo można go podeprzeć jakimiś kobyłkami , kupić dwa profile żeby wsuwał się jeden w drugi ponawiercać otwory na przetyczkę ,przyspawać jakieś "nogi"żeby stabilnie stało,akurat potrenujesz spawanie w zasadzie takie coś jak na zdjęciu za te 950 też można zrobić samemu bo to nic skomplikowanego

No dokładnie taki jest plan Lukasz. Zrobić samemu tą kołyskę + trening spawania

Niestety kolorowa bańka mydlana, w której do tej pory trwałem prysła, że mam w miarę nie zgnity egzemplarz. Pod paroma warstwami konserwacji jest jedno próchno w tym też podłóżnic, elementów mocowania zawieszenia... Wszystkie plany i pomysły szlak trafił. Najgorsze jest to, że nadwozie jest bardzo ładne. Nie będę się wypłakiwał, ale jest mi przykro. Pokonaliśmy razem wiele kilometrów. Jakby ktoś coś z niego potrzebował to pisać. Około czwartku Probuś wyruszy w swoją ostatnią podróż.

Śpieszmy się kochać jedynki, tak szybko gniją
Czemu tak szybko na złom? Z części można troszkę odzyskać...