mam problem ze światłami tzn. podczas jazdy zadymiło mi się z lewego reflektora i straciłem przednie światła

z góry dziękuje
Mr. Cynk pisze: LAMPY SIE ZACIERAJA !!!
i teraz dalej:
lampy mają zespół dzwigienek i jedno ramie pomocnicze (pożrednie) zamocowane na sworzniu. Sworzeń się zaciera, zapieka i daje to efekt że jedna lampa wstaje szybciej a druga wolniej.
Niby nic, ale jeśli olejemy te zjawisko lub doprowadzimy do sytuacji kiedy jedna lampa nie będzie chciała się podnieść/opuścić to prąd idący do retraktorów(silniczków) będzie doprowadzany tak długo aż się ta lampa ruszy, a że zatarta nie chce się ruszyć to spokojnie palimy sobie retraktory.
Możecie olewać ale potem płacicie za retraktor.
moja rada:
zdjąć cięgna od lamp, wykręcić śrubki mocujący szkielet podnośnika lamp (śrubki na klucz 10mm) wydobyć na stół retraktory, zdjąć ramie pośrednie ze sworznia, przetrzeć drobniutkim papierkiem sworzeń jeśli ma nalot a na 300% będzie miał, przesmarować wszystko smarem (towot czy coś) i poskładać do kupy.
nie macie pojęcia ile pary ma taki retraktor i jeśli już on nie potrafi podnieść lampy to nie wiem... ale ja jak próbowałem jeszcze nie do końca zatartą lampę potem ruszyć ręką to bez przedłużenia ramienia kluczem nie miałem szans... a retraktor robił to bez przedłużenia właśnie i to jeszcze z plastikami na końcach przedłużeń.
To poważny problem i raczej bym profilaktycznie każdemu polecał posiedzieć te dwie godzinki przy probku i spokojnie to sobie przesmarować.
(o wstawianie tm łożysk tosznych to już nikogo nie podejrzewam)