silniczek v6, rok produkcji 94.Klima jest, do nabicia i czyszczenia bo po odpaleniu przez kilka sekund wali skislymi skarpetami i chlodzi slabo.
Jezdzi, daje radoche, ale i sporo do zrobienia
Kilka fotek spod stacji diagnostycznej ( piekne okolicznosci przyrody
)
Od razu uprzedzam komentarze " byl bity"
Ano, pewnie byl bo klapa bagaznika i powieka po stronie kierowny ma jakas dziwna fakture inna od reszty fury. Jezdzi prosto, nie zostawia 4 sladow Ale jest moj i nie zawaham sie go uzyc Czasem troche ze wspomaganiem pokaprysi, ale od razu wiadomo ze dusze ma. Wnetrze nawet zadbane tylko podziurawiony plastik na srodkowym panelu ( tam gdzie radio i te duperele do klimy itd ), bo poprzedbni wlasciciel mial tam CB :/
Po zakupie znalazlem guzik do spiocha. Podjaralem sie jak szczerbaty na suchary, wlaczylem.... .... ..... O gustach sie nie dyskutuje
Ale kaszaniasto wyglada jak se probek patrzy do srodka siebie DO DEMONTAZU !Zrobione hamulce z tylu, przymiarka do przednich, uszczelki pod klawiatura i innych dupereli. No ale szisko z czasem powoli.
Chcialem dzis zrobic dodatkowe zdjecia po wczorajszym calodniowym smarowaniu go pasta tempo. Wyszedlem, patrze... 2 milimetrowa warstwa kurzu... Welcome to Śląsk :/
Zewnetrze: szyberdach do wymiany bo rdza wylazi zewszad, pokrywa komory silnika do powtornego malowania bo zaprawki zrobione chyba pedzlem do scian, sporo rysek, ale.... i tak jest piekny
'89 
. 
w trybie diagnostycznym. 
