Myślę, że to powinno Ci dać obraz na sytuacjęderek pisze:jak ktos zalewa minerałem i ma zamiar jeździć Probkiem w zimie to polecam ten filmik
http://www.youtube.com/watch?v=cL6uMHqSSJ4

Myślę, że to powinno Ci dać obraz na sytuacjęderek pisze:jak ktos zalewa minerałem i ma zamiar jeździć Probkiem w zimie to polecam ten filmik
http://www.youtube.com/watch?v=cL6uMHqSSJ4


 tak czy siak Krecik i Mysza mają rację, w życiu nie pakuj takiego syfu do silnika a o mineralnym to w ogóle nie powinieneś myśleć, od razu płukanka i 10w40 semi jakiegoś Valvoline albo Millersa a później to samo, płukanka i jeżeli silnik będzie chodził ładnie i nie będzie łykał to zalej dobre 5w30 albo 5w40, tylko zaznaczam że dobrej firmy... jak nie wiesz jakie to są to na poprzedniej stronie kilka wymieniłem
 tak czy siak Krecik i Mysza mają rację, w życiu nie pakuj takiego syfu do silnika a o mineralnym to w ogóle nie powinieneś myśleć, od razu płukanka i 10w40 semi jakiegoś Valvoline albo Millersa a później to samo, płukanka i jeżeli silnik będzie chodził ładnie i nie będzie łykał to zalej dobre 5w30 albo 5w40, tylko zaznaczam że dobrej firmy... jak nie wiesz jakie to są to na poprzedniej stronie kilka wymieniłem 
Lotos jeden z gorszych olei na rynku - zmień go czym prędzejDziki Beduin pisze:Witam panów, mam pytanko posiadam probaska 2,5 v6 + LPG przebieg to 203tys. Dotychczas jeździłem na Lotus 10W40 czyli od 6 miesięcy bo tyle posiadam to autko, ale teraz chcę się doradzić i zakupić olej wyższej półki tylko nie wiem jaki byłby najlepszy oczywiście przy wymianie zrobię też płukankę silnika. Będe wdzięczny za pomoc.
 Jeśli chodzi o lepsze oleje to celowałbym w Valvoline lub Motul. Jeśli dużo jeździsz na wysokich obrotach to polecałbym na wiosnę zalać VR1 10W60 przy czym olej jest trochę gęstszy.
 Jeśli chodzi o lepsze oleje to celowałbym w Valvoline lub Motul. Jeśli dużo jeździsz na wysokich obrotach to polecałbym na wiosnę zalać VR1 10W60 przy czym olej jest trochę gęstszy. 


Okey to kupiłbym go ale powiedz mi jaką lepkość wybrać jeżeli w tym momencie mam 10W40? Myslę nad rzadszym ponieważ w zimę silnik długo się smaruje na tym oleju 10w40Pawel_-5 pisze:Lotos jeden z gorszych olei na rynku - zmień go czym prędzejDziki Beduin pisze:Witam panów, mam pytanko posiadam probaska 2,5 v6 + LPG przebieg to 203tys. Dotychczas jeździłem na Lotus 10W40 czyli od 6 miesięcy bo tyle posiadam to autko, ale teraz chcę się doradzić i zakupić olej wyższej półki tylko nie wiem jaki byłby najlepszy oczywiście przy wymianie zrobię też płukankę silnika. Będe wdzięczny za pomoc.Jeśli chodzi o lepsze oleje to celowałbym w Valvoline lub Motul. Jeśli dużo jeździsz na wysokich obrotach to polecałbym na wiosnę zalać VR1 10W60 przy czym olej jest trochę gęstszy.
Jeśli chodzi o olej z najwyższej półki to dla mnie wybór jest tylko jeden - Royal Purple. Trochę olei przerobiłem i przy Royalu zostanę długo. Na amerykański forach możesz poczytać jakie różnice są w rozbieranych silnikach, które jeździły na innych olejach a na fioletowym
Royal Purple produkuje oleje w pełni syntetyczne, niezależnie od gęstości. Możesz śmiało wybrać 10W40 HPS jest to w pełni syntetyczny olejDziki Beduin pisze:Okey to kupiłbym go ale powiedz mi jaką lepkość wybrać jeżeli w tym momencie mam 10W40? Myslę nad rzadszym ponieważ w zimę silnik długo się smaruje na tym oleju 10w40



Krecik, a co ma nagar na tłokach do płukanki?KrecioPL pisze:ja do tego polecam stosować płukankę co wymianę oleju - mimo, że silniki mamy bezkolizyjne to nadmiar nagaru na tłokach może sprawić że do kolizji dojdzie...




 
  

 Oczywiście nie miałem na myśli odpalania podczas dolewania
  Oczywiście nie miałem na myśli odpalania podczas dolewania  Hehe
 Hehe  Chodziło mi o to, aby odpalić po dolaniu, aby się szybciej wymieszał i ogrzał:) Ale mniejsza już tym
 Chodziło mi o to, aby odpalić po dolaniu, aby się szybciej wymieszał i ogrzał:) Ale mniejsza już tym   było, minęło, teraz zapewne już jest tej samej temperatury
 było, minęło, teraz zapewne już jest tej samej temperatury  Luknij na ten wydobywający się dymek... może odma jest przytkana, albo to normalne, że coś tam się unosi, po jeździe autostradowej
 Luknij na ten wydobywający się dymek... może odma jest przytkana, albo to normalne, że coś tam się unosi, po jeździe autostradowej  

Myślę, że "dymek" to sprawa normalna - temperatura rozgrzanego oleju w V-ce wynosi ok. 130stopni. Wysoka różnica temperatur pomiędzy powietrzem z odkręconego korka i temperaturą na zewnątrz daje Wam odpowiedź_/Damian\_ pisze:Romas dzięki za odpowiedź, na Ciebie jak zawsze można liczyćOczywiście nie miałem na myśli odpalania podczas dolewania
Hehe
Chodziło mi o to, aby odpalić po dolaniu, aby się szybciej wymieszał i ogrzał:) Ale mniejsza już tym
było, minęło, teraz zapewne już jest tej samej temperatury
Luknij na ten wydobywający się dymek... może odma jest przytkana, albo to normalne, że coś tam się unosi, po jeździe autostradowej

 Też mi się tak wydaje, że coś tam może się unosić:P
 Też mi się tak wydaje, że coś tam może się unosić:P
