-- oryginalny post 2016-05-20 11:02 --
Prezes5G19 pisze:Najlepiej jak ściągniesz nadkole , na włączonym silniku uruchomisz wszystkie odbiorniki prądu i wtedy wsadzając głowę w nadkole możesz dokładnie i w 100% stwierdzić co i gdzie piszczy. Sprawdź wzrokowo same koło pasowe czy niema tam jakiś ubytków itp. na powierzchni styku z paskiem. Jeśli jeszcze nie wymieniłeś tego paska który Ci się darł ileś tam razy to zrób to , nie kosztuje ono nie wiadomo ile. Naciągnij go porządnie tak aby po naciśnięciu go palcem pomiędzy jednym a drugim kołem ugięcie wynosiło nie więcej jak 1,5 cm. Podczas sprawdzania stanu koła pasowego na wale zwróć uwagę na stan tłumika drgań skrętnych . To ta warstwa gumy pomiędzy bieżnią a kołem właściwym . Autko ma już swoje lata i taka guma ma prawo ulec zniszczeniu tym bardziej że pracuje w trudnych warunkach . Jeśli guma jest spękana , sporowaciała , ma znaczne ubytki ( wygryzienia , itp. ) to w takim razie koło nadaje się do wymiany lub regeneracji .
Zbrobiliśmy jak napisałeś i rzeczywiście tym razem piszczał pasek od wspomagania, po zdjęciu go okazało się że od wewnątrz jest cały podarty, praktycznie nie miał już klinów, luźno się ślizgał po kole. Wymieniłem koło pasowe na wale bo nie wiem czy to koło czy ten syf z ścierającego się paska od alternatora spowodował zniszczenie paska od wspomagania, no i zmieniłem pasek oczywiście. Teraz mam wymienione koło pasowe na wale, koło pasowe na pompie wody i dwa paski. Z czasem się okaże czy dalej coś mi je obciera. Dzięki wszystkim za pomoc. Został jeszcze problem znoszenia na prawo, ale mam już cały prawy zacisk na wymianę i jeśli pogoda dopisze to w ten weekend może uda się zlokalizować problem.
-- dodano 2016-05-21 19:46 --
Nooo więc po całym dniu starań i tak do niczego nie doszedłem
![Sad :(](./images/smilies/icon_sad.gif)
Najpierw cofnąłem tłoczek na włączonym zapłonie, nic to nie dało
![Confused :?](./images/smilies/icon_confused.gif)
Potem zmieniłem samo jarzmo, żeby sprawdzić czy prowadnice nie są krzywe tak jak pisaliście. Nic to nie dało, potem znowu wszystko rozebrałem i zmieniłem już cały zacisk, odpowietrzyłem hamulce, poskładałem i nic, dalej ściąga
![Crying or Very sad :cry:](./images/smilies/icon_cry.gif)
Nie dopatrzyłem się żeby sprężyna była pęknięta, a nawet gdyby była to samochód stał by krzywo, prawda? Zrobiłem chyba wszystko co mogłem, w poniedziałek pojadę na zbieżność. Nie wiem jakim cudem mogło się coś podziać w zbieżności od malowania i zdjęcia zacisku. Zrobiłem wszystko co proponowaliście xD