Dokładnie!Tak łyso jest bez nich(pasów,nie włosówAndrzej pisze:Ja cały czas z zapiętymi. Tak się już przyzwyczaiłem, że jak mam nie zapięte to czegoś mi brakuje.
 )!
 )!
Widzę że większość z nas miała już doświadczenia z pasami.MiH pisze:Co do tego wypadku - no cóż - zawsze możesz sie wpakować pod tira, zawsze możesz wpaść do rzeki i pasy nie pozwolą opóścić Ci auta, zawsze możesz się zabić - w pasach lub bez. Pasy nie zwalniają nikogo z obowiązku posiadania zdrowego rozsądku.
Może i zabiły parę tysięcy osób, ale uratowały miliony!!!
W tym i mnie...
 
 

 ) jeden był dość mocny bo po uderzeniu w drugie auto nie szło w Skodzie przednich drzwi otworzyć, wyszedłem tylnymi otrzepałem sie i tyle.
 ) jeden był dość mocny bo po uderzeniu w drugie auto nie szło w Skodzie przednich drzwi otworzyć, wyszedłem tylnymi otrzepałem sie i tyle.  
   
  Lekcja 1 (bardzo krótka) i
 Lekcja 1 (bardzo krótka) i  Lekcja 2 (krótka)
 Lekcja 2 (krótka) 
 
 '89 2.0 Turbo downgrade
'89 2.0 Turbo downgradeJa słyszałem że jak pasy są niezapięte to poducha nie wybucha (że niby jest jakiś czujnikYaneeck pisze:w autach z airbagiem bezwzglednie powinno się zapinać pasy - bez nich poducha wybucha w lecacą bezwładnie głowę i może uszkodzić kręgi...
ja zapinam - nawet w mieście...
 
   )Może się mylę ale ja raczej zawsze jeździłem i będę jeździł w pasach..Jedynym odstępstwem jest miasto gdzie jak jadę krótkie odcinki to czasem zapomnę zapiąć...
 )Może się mylę ale ja raczej zawsze jeździłem i będę jeździł w pasach..Jedynym odstępstwem jest miasto gdzie jak jadę krótkie odcinki to czasem zapomnę zapiąć...No i teraz zabiłeś ćwieka - ja nie zawsze, ale masz rację że może zrobić więcej złego niż samo niezapięcie.pelot pisze: Pytanie do posiadaczy automatycznych:
Czy zapinacie również ten dolnymi się wydaje że zapięcie samego górnego podczas wypadku może bardziej ranić


 wyjątkiem jest pimpo- on wie kiedy ma sie przypiąć
  wyjątkiem jest pimpo- on wie kiedy ma sie przypiąć   
