Bardzo chętnie. Auto jest z Niemiec, nie przywykło do naszych słonych zim.pelot pisze:to jak Ty nie chcesz sie w to bawić,to w Babicach jest dobry warsztat co Ci to zrobi dam Ci namiar na gościa jak chcesz???
Uwaga. Informuję, że z dniem 09.08.2024 Stowarzyszenie Ford Probe Klub Polska zostało zamknięte i przekształciło się w Ford Probe Klub Polska. W działaniu forum nic się nie zmieni.
Zabezpieczanie probka... tym razem przed rudym...
- Bogdan9999
- Posty: 4251
- Rejestracja: 2005-04-11 00:42
- Samochód: Black 1GT 91r. Sportage FE3N 4X4
- Galeria: viewtopic.php?t=7485
- Lokalizacja: Przasnysz
- Pelot
- Posty: 4620
- Rejestracja: 2004-11-02 21:33
- Samochód: F4
- Galeria: viewtopic.php?t=5515
- Lokalizacja: Wars i Sawa
- Tomasz S
- Posty: 1692
- Rejestracja: 2004-11-25 18:21
- Galeria: viewtopic.php?t=5611
- Lokalizacja: Łódź
więc ja robiłem tak:
1. przewróciłem auto na kołyski (dzięki Palocik!)
2. darcie tych wszystkich miejsc które były podejrzane do gołej blachy. Potrzebne są druciaki na wiertarkę albo na szlifierkę kątową. Najgorszy etap prac. Najbardziej czasochłonny.
UWAGA! WADA PRODUKCYJNA PROBKA. W PRAWYM NADKOLU ZOSTAŁY DOŁOŻONE BLACHY WZMACNIAJĄCE. BLACHY TE SĄ NIEDOKŁADNIE SPASOWANE I ZALANE KONSERWACJĄ. EFEKT - POWSTAJĄ KIESZONKI W KTÓRYCH WODA STOI!!!!! KONIECZNIE BARDZO DOKŁADNIE OCZYŚCIĆ I EW. WYMIENIĆ BLACHĘ. DOBRZE ZAKLEIĆ WSZYSTKIE BRZEGI TYCH BLACH!!!!
3. wszystkie te miejsca pokryłem podkładem cynkowym w sprayu. Co ciekawe - zwróćcie uwagę na ilość cynku - jest różna i waha się od 80% do 95%. Ja użyłem podkładu formy DINITROL (95% cynku).
4. podłużnice i progi oraz podłogę pokryłem specjalną gumą. nie umiem opisać jakiej jest firmy. Sprzedawana jest w postaci kiełbasek. Nakłada się ją pędzlem. Po zaschnięciu jest to po prostu guma.
5. Po zaschnięciu nałożyłem warstwę środka antykorozyjnego firmy DINITROL. Środek zachowuje się trochę śmiesznie bo nie zastyga do końca. Jest elastyczny i się jakby ciągnie. Nie ma możliwości, że się będzie łuszczyć czy coś takiego. Praktycznie nie do ściągnięcia. Gdy chciałem zdjąć to za pomocą druciaka, porysował ją tylko i tyle. Oczywiście jakbym się bardzo przyłożył to bym ją zdarł - ale przecież nie o to chodzi.
6. Na sam koniec spryskałem wszystko środkiem antykorozyjnym do przestrzeni zamkniętych też DINITROL. Środek ma właściwości penetrujące a więc jeśli nawet gdzieś tam nie dotarłem to dotrze właśnie on. Ma on konsystencję przepracowanego oleju silnikowego. Po wszystkim jeszcze przez dobre kilka dni czuć będzie swąd palonego oleju. To właśnie będzie odparowywał ten środek w miejscach mocno nagrzanych przez wydech.
1. przewróciłem auto na kołyski (dzięki Palocik!)
2. darcie tych wszystkich miejsc które były podejrzane do gołej blachy. Potrzebne są druciaki na wiertarkę albo na szlifierkę kątową. Najgorszy etap prac. Najbardziej czasochłonny.
UWAGA! WADA PRODUKCYJNA PROBKA. W PRAWYM NADKOLU ZOSTAŁY DOŁOŻONE BLACHY WZMACNIAJĄCE. BLACHY TE SĄ NIEDOKŁADNIE SPASOWANE I ZALANE KONSERWACJĄ. EFEKT - POWSTAJĄ KIESZONKI W KTÓRYCH WODA STOI!!!!! KONIECZNIE BARDZO DOKŁADNIE OCZYŚCIĆ I EW. WYMIENIĆ BLACHĘ. DOBRZE ZAKLEIĆ WSZYSTKIE BRZEGI TYCH BLACH!!!!
3. wszystkie te miejsca pokryłem podkładem cynkowym w sprayu. Co ciekawe - zwróćcie uwagę na ilość cynku - jest różna i waha się od 80% do 95%. Ja użyłem podkładu formy DINITROL (95% cynku).
4. podłużnice i progi oraz podłogę pokryłem specjalną gumą. nie umiem opisać jakiej jest firmy. Sprzedawana jest w postaci kiełbasek. Nakłada się ją pędzlem. Po zaschnięciu jest to po prostu guma.
5. Po zaschnięciu nałożyłem warstwę środka antykorozyjnego firmy DINITROL. Środek zachowuje się trochę śmiesznie bo nie zastyga do końca. Jest elastyczny i się jakby ciągnie. Nie ma możliwości, że się będzie łuszczyć czy coś takiego. Praktycznie nie do ściągnięcia. Gdy chciałem zdjąć to za pomocą druciaka, porysował ją tylko i tyle. Oczywiście jakbym się bardzo przyłożył to bym ją zdarł - ale przecież nie o to chodzi.
6. Na sam koniec spryskałem wszystko środkiem antykorozyjnym do przestrzeni zamkniętych też DINITROL. Środek ma właściwości penetrujące a więc jeśli nawet gdzieś tam nie dotarłem to dotrze właśnie on. Ma on konsystencję przepracowanego oleju silnikowego. Po wszystkim jeszcze przez dobre kilka dni czuć będzie swąd palonego oleju. To właśnie będzie odparowywał ten środek w miejscach mocno nagrzanych przez wydech.
Ostatnio zmieniony 2005-09-13 00:27 przez MiH, łącznie zmieniany 1 raz.
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....
GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
- Bogdan9999
- Posty: 4251
- Rejestracja: 2005-04-11 00:42
- Samochód: Black 1GT 91r. Sportage FE3N 4X4
- Galeria: viewtopic.php?t=7485
- Lokalizacja: Przasnysz
- Marcos
- Posty: 819
- Rejestracja: 2004-03-01 17:31
- Galeria: viewtopic.php?t=5568
- Lokalizacja: Tychy
- Bogdan9999
- Posty: 4251
- Rejestracja: 2005-04-11 00:42
- Samochód: Black 1GT 91r. Sportage FE3N 4X4
- Galeria: viewtopic.php?t=7485
- Lokalizacja: Przasnysz
Moim zdaniem podkład cynkowy ale jaki byś nie dał to i tak wszystkie wytrzymają do końca żywotu Probka abyś tylko wyczyścił do gołej blachy wszystko i dobrze odkwasił i odtłuścił nałożył farbę i na to gumę i będzie git. Dodam jeszcze że mój probek był konserwowany juz od spodu a niedługo zamierzam się zabrac do poprawek w niektórych miejscach. Pozdrawiam
PROBE "Blackbird" FE3N POWER
Sportage FE3N 4X4
Sportage FE3N 4X4
Był zabezpieczony fabrycznie. Wbrew pozorom zabezpieczenie to - choć cieńkie - jest bardzo dobrej jakości. Jak to poznać? Zero łuszczenia się, ciężko się przez nią przebić druciakiem a przede wszystkim - zdrowa podłoga!
Widać ją bardzo ładnie na 3 zdjęciu oraz na 4 - zabezpieczenie nadkola. Brak zabezpieczenia w okolicy kanału środkowego, gdyż tam przychodzą osłony wydechu i nie ma potrzeby. Cała konserwacja była pokryta cieńką wartwą farby dzięki czemu praktycznie jest niewidoczna.
Probek rdzewieje od tyłu. Jeśli przeprowadzacie konserwację - koniecznie należy zdjąć bak. Pod nim (nad nim) znajduje się kupę ognisk rdzy. U mnie najwięcej do czyszczenia było na podłużnicach w odcinku - od baku do tylniego pasa. Sporo ognisk znalazłem właśnie pod bakiem. Z przodu ani progi ani podłużnice nie były w ogóle ruszone. Tak samo jeśli chodzi o tylnie i lewe nadkola - 100% zdrowe. Prawe -niestety już nie - co opisałem powyżej - wada produkcyjna.
Ogólnie powiem tak: nie wiedziałem jeszcze 12 letniego auta które tak dobrze by się trzymało. Sądzę że po tych obecnych konserwacjach będę miał spokojny sen przez 3-4 lata. Myślę że opłaca się wydać 300zł (tyle wydałem) i 3 dni pracy.
Widać ją bardzo ładnie na 3 zdjęciu oraz na 4 - zabezpieczenie nadkola. Brak zabezpieczenia w okolicy kanału środkowego, gdyż tam przychodzą osłony wydechu i nie ma potrzeby. Cała konserwacja była pokryta cieńką wartwą farby dzięki czemu praktycznie jest niewidoczna.
Probek rdzewieje od tyłu. Jeśli przeprowadzacie konserwację - koniecznie należy zdjąć bak. Pod nim (nad nim) znajduje się kupę ognisk rdzy. U mnie najwięcej do czyszczenia było na podłużnicach w odcinku - od baku do tylniego pasa. Sporo ognisk znalazłem właśnie pod bakiem. Z przodu ani progi ani podłużnice nie były w ogóle ruszone. Tak samo jeśli chodzi o tylnie i lewe nadkola - 100% zdrowe. Prawe -niestety już nie - co opisałem powyżej - wada produkcyjna.
Ogólnie powiem tak: nie wiedziałem jeszcze 12 letniego auta które tak dobrze by się trzymało. Sądzę że po tych obecnych konserwacjach będę miał spokojny sen przez 3-4 lata. Myślę że opłaca się wydać 300zł (tyle wydałem) i 3 dni pracy.
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....
GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
- Robert
- Posty: 12613
- Rejestracja: 2004-10-21 19:12
- Samochód: Probe GT2.0'89; ForTwo 0.6turbo; HRV 1.6
- Galeria: viewtopic.php?t=6900
- Lokalizacja: Leszno (maz)
- Kontakt:
Zapomniałeś jeszcze o wydatkach na siłę nośną, która pomogła Ci unieść to bydlę i której nadwątlone siły musiałeś wzmocnić później kurczakiem i kiełbasą
(a dalej wszyscy znają)
Woźnica się drze - Węgiel przywiozłem!MiH pisze:1. przewróciłem auto ...
(a dalej wszyscy znają)
Poświęć niecałe 2 minuty na naukę korzystania z forum: Lekcja 1 (bardzo krótka) i Lekcja 2 (krótka)
'89 2.0 Turbo downgrade
'89 2.0 Turbo downgrade
- Bogdan9999
- Posty: 4251
- Rejestracja: 2005-04-11 00:42
- Samochód: Black 1GT 91r. Sportage FE3N 4X4
- Galeria: viewtopic.php?t=7485
- Lokalizacja: Przasnysz
Piaskowanie - ale robi sitko. Papier ścierny - ale musisz mieć ćwiadomość że to tylko półśrodek. Mikroskopijne zajady rdzy - niewidoczne gołym okiem zostają. Twoim zadaniem jest odciąć dopływ tlenu i wody to tej rdzy co pozostała. Nie będzie się wtedy mogła rozprzestrzeniać - a przecież o to chodzi.
Mówię bo wiem, a nie wiem bo mówię.....
GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
GG: nie używam
(mój numer tel jest na tym forum - chcesz pogadać - poszukaj)
- Drzymek
- Posty: 4382
- Rejestracja: 2004-12-30 20:21
- Samochód: Probe GT 92
- Galeria: viewtopic.php?t=5501
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Mam pytanko, czy na razie wystarczy zrobić konserwację tych miejsc, w których rudy już chwyta, czy od razu całego auta?
Mam 4 takie niewielkie miejsca pod spodem i chciałbym to zrobić, ale zastanawiam się czy od razu nie zakonserwować całego auta (ale nie mam czasu) Co o tym myślicie?
Mam 4 takie niewielkie miejsca pod spodem i chciałbym to zrobić, ale zastanawiam się czy od razu nie zakonserwować całego auta (ale nie mam czasu) Co o tym myślicie?
BEAUTY...POWER...SOUL...
- Pelot
- Posty: 4620
- Rejestracja: 2004-11-02 21:33
- Samochód: F4
- Galeria: viewtopic.php?t=5515
- Lokalizacja: Wars i Sawa
- Bogdan9999
- Posty: 4251
- Rejestracja: 2005-04-11 00:42
- Samochód: Black 1GT 91r. Sportage FE3N 4X4
- Galeria: viewtopic.php?t=7485
- Lokalizacja: Przasnysz
Na tem mikroskopijne wżery polecam fosol :) To jest taki płym do odrdzewiania ale on rdzy grubej odrazu całej nie weżmie polecam wtedy druciak i fosol to juz 0 rdzy ale radzę dłużej nie pozostawiać fosolu na samochodzie albo pomalowanego tym bo może przeżreć metal u mnie tak było przy odrdzewianiu śrub wzuciłem je do fosolu i zostawiłem na noc niech wyżre ale zpomiałem o nich i zostały na dwa dni no i po śrubachMiH pisze:Piaskowanie - ale robi sitko. Papier ścierny - ale musisz mieć ćwiadomość że to tylko półśrodek. Mikroskopijne zajady rdzy - niewidoczne gołym okiem zostają. Twoim zadaniem jest odciąć dopływ tlenu i wody to tej rdzy co pozostała. Nie będzie się wtedy mogła rozprzestrzeniać - a przecież o to chodzi.
PROBE "Blackbird" FE3N POWER
Sportage FE3N 4X4
Sportage FE3N 4X4
- RX
- Posty: 4099
- Rejestracja: 2004-10-06 10:15
- Samochód: '99 Corvette
- Galeria: viewtopic.php?t=17374
- Kontakt:
Witam,
A to mi pan mechanik niespodziankę sprawił ładną... przy wycinaniu katalizatora, ręka mu się omsknęła i wyciął mi dziurę w podwoziu (wielkości połowy kciuka - na wylot) :O Szkoda, że nie powiedział mi o tym, sam to zauważyłem podczas mierzenia wydechu. Co z taką dziurą zrobić? Będzie mi to teraz brać rdza zapewne? Ehhh... Tymczasowo zalepiono mi to poxipolem, żeby mi się do środka nic nie dostało. Dalej nie wiem co z tym zrobić, a nie chcę jeździć do "specjalistów"
Pzdr.
A to mi pan mechanik niespodziankę sprawił ładną... przy wycinaniu katalizatora, ręka mu się omsknęła i wyciął mi dziurę w podwoziu (wielkości połowy kciuka - na wylot) :O Szkoda, że nie powiedział mi o tym, sam to zauważyłem podczas mierzenia wydechu. Co z taką dziurą zrobić? Będzie mi to teraz brać rdza zapewne? Ehhh... Tymczasowo zalepiono mi to poxipolem, żeby mi się do środka nic nie dostało. Dalej nie wiem co z tym zrobić, a nie chcę jeździć do "specjalistów"
Pzdr.
- Pelot
- Posty: 4620
- Rejestracja: 2004-11-02 21:33
- Samochód: F4
- Galeria: viewtopic.php?t=5515
- Lokalizacja: Wars i Sawa
- Marcos
- Posty: 819
- Rejestracja: 2004-03-01 17:31
- Galeria: viewtopic.php?t=5568
- Lokalizacja: Tychy
- Bogdan9999
- Posty: 4251
- Rejestracja: 2005-04-11 00:42
- Samochód: Black 1GT 91r. Sportage FE3N 4X4
- Galeria: viewtopic.php?t=7485
- Lokalizacja: Przasnysz
Dziwne hehehehe co wy macie za mechaników ja wywalałem środkową rurkę z tłumikiem a mój wujek(dobry specjalista) zrobił wymiar zobaczył co i jak przyspawał uchwyty do rury, skręcił i wszystko pasowało jak oryginalne :) I do tego nie mam dziury w podwoziu Ach co wy macie za mechaników jak nie amator to niechluj żeby ci nie zaspawać tej dziury to już moim zdaniem niechluj a wystarczyło wyciąć kawałek blachy chewtnąć dwa lub 3 razy migomatem biteks i po krzyku. No nic teraz wiesz jak on robi
PROBE "Blackbird" FE3N POWER
Sportage FE3N 4X4
Sportage FE3N 4X4
- Drzymek
- Posty: 4382
- Rejestracja: 2004-12-30 20:21
- Samochód: Probe GT 92
- Galeria: viewtopic.php?t=5501
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Przeglądając aljegro natknąłem się na coś takiego:
http://moto.allegro.pl/item162423940_ko ... auto_.html
http://moto.allegro.pl/item162393356__e ... dowa_.html
Czy to prawda co oni tam piszą?
I czy faktycznie może to pomóc w ochronie Probka?
Cena nie jest duża, a korzyści?
http://moto.allegro.pl/item162423940_ko ... auto_.html
http://moto.allegro.pl/item162393356__e ... dowa_.html
Czy to prawda co oni tam piszą?
I czy faktycznie może to pomóc w ochronie Probka?
Cena nie jest duża, a korzyści?
BEAUTY...POWER...SOUL...
- Bogdan9999
- Posty: 4251
- Rejestracja: 2005-04-11 00:42
- Samochód: Black 1GT 91r. Sportage FE3N 4X4
- Galeria: viewtopic.php?t=7485
- Lokalizacja: Przasnysz
Ta i co jeszcze może zerwę lakier z proka i wypoleruje blachę to będzie sie świeciła że szok Ale przez 2 dzni
Drzymek nie kombinuj swojego czasu też o czymś takim myślałem ale nic nie zastąpi porządnego pokrycia konserwatorem i wyczyszczenie elementów podwozia z rdzy jest nie uniknione aby konserwa cos dała. Pozdro
Drzymek nie kombinuj swojego czasu też o czymś takim myślałem ale nic nie zastąpi porządnego pokrycia konserwatorem i wyczyszczenie elementów podwozia z rdzy jest nie uniknione aby konserwa cos dała. Pozdro
PROBE "Blackbird" FE3N POWER
Sportage FE3N 4X4
Sportage FE3N 4X4
- darel
- Posty: 663
- Rejestracja: 2004-11-11 19:25
- Samochód: Probe II 2.5V6 1993, AUDI A6 C7 3.0 TDI 2016
- Galeria: viewtopic.php?t=5509
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Jak ktoś nie chce się sam zabawiać w zabezpieczenie przed korozją to może też skorzystać z zakładu, który to robi. Oczywiście tak dokładnie jak zrobił to np. MiH pewnie się nie da ale zawsze to coś. Popatrzcie tutaj W Łodzi taka przyjemność kosztuje 450 PLN
Probe II GT 2.5 V6
Audi A6 C7 3.0 TDI
Audi A6 C7 3.0 TDI
- Tomasz S
- Posty: 1692
- Rejestracja: 2004-11-25 18:21
- Galeria: viewtopic.php?t=5611
- Lokalizacja: Łódź
To wygląda jak zabezpieczanie "fluidol'em" . Jeśli się nie mylę , i tak jest - jest skuteczne tylko w małej części .
Mój ojciec kiedyś dał nowego poldka do takiego zakładu ... oczywiście , klasycznie pas przedni oraz tył pod spoilerem mu zgnił ; ale jak wspomniałem to klasyka w tamtym aucie .
Jeśli mnie pamięć nie myli , ktoś kiedyś wspominał o tym , że Nasze auta są z blachy ocynkowanej . Jeśli to prawda , może by iść w tym kierunku .
A co do samego zabezpieczania auta metodami elektroniczną i elektrostatyczną - warto by rozpatrzyć Akumulator tylko na jednej z klem się utlenia
Mój ojciec kiedyś dał nowego poldka do takiego zakładu ... oczywiście , klasycznie pas przedni oraz tył pod spoilerem mu zgnił ; ale jak wspomniałem to klasyka w tamtym aucie .
Jeśli mnie pamięć nie myli , ktoś kiedyś wspominał o tym , że Nasze auta są z blachy ocynkowanej . Jeśli to prawda , może by iść w tym kierunku .
A co do samego zabezpieczania auta metodami elektroniczną i elektrostatyczną - warto by rozpatrzyć Akumulator tylko na jednej z klem się utlenia