Awaria ( rozładowywuje mi się akumulator )

Józef

Awaria ( rozładowywuje mi się akumulator )

Post autor: Józef »

Mam problem z akumulatorem. Kiedy zostawiam samochód na 8-10 godzin oczywiście wszystko jest wyłączone-rozładowywuje mi się akumulator do tego stopnia ,że mam problemy z uruchomieniem. Jeżeli zostawię samochód z odłączonym przewodem + od akumulatora wszystko jest w porządku.Nie wiem czego mam szukać,nie mam autoalarmu, immobilaizer jest w porządku,poza tym auto chodzi bez zarzutu.
Proszę o poradę.
Raf
Klubowicz
Posty: 1830
Rejestracja: 2002-09-02 11:46
Galeria: viewtopic.php?t=5495
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Raf »

Sprawdź czy wszystkie lampki oświetleniowe gasną (pod pokrywą silnika, w bagażniku).
Sprawdź amperomierzem jaki prąd pobiera samochód w stanie spoczynku, jeśli jest mały to może akumulator jest już do wyrzucenia ?, jeśli duży to możesz próbować ustalić co żre prąd np. wyjmując po kolei bezpieczniki :twisted:

Miłej zabawy - Rafał
Józef

Post autor: Józef »

nie wiem czy to wazne ale jak podlaczam akumulator to zaczyna mi w silniku cos syczec Czy moze to byc wlasnie powod tego calego zamieszania??
Raf
Klubowicz
Posty: 1830
Rejestracja: 2002-09-02 11:46
Galeria: viewtopic.php?t=5495
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Raf »

I syczy przez cały czas ?
Może pompa paliwowa pracuje ciągle ? (posłuchaj z tyłu w okolicach baku, jeśli będzie cicho to powinieneś ją usłyszeć jeśli pracuje).

Nie wiem co jeszcze może być powodem syczenia pod wpływem prądu ? dokładnie posłuchaj gdzie syczy.
Awatar użytkownika
amra
Posty: 467
Rejestracja: 2002-11-18 14:48
Samochód: brak
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: amra »

syczenie oznacza jedynie ... :lol: weza pod maska :lol:
amra 2.5 94 V6 24V
Gość

Post autor: Gość »

Moze ci sie woda gotuje w akumulatorze jak podlanczas. Sluchaj najlepiej jak zapalisz go i podlonczysz przyrzond do mierzenia czy alternator laduje. A wogule to niepotrzebnie odlanczasz + wystarczy jak odlonczys -
i tak sie to powino robic. Napewno akumulator jest juz do wyrzucenia. A syczenie to moze byc to ze jakis czujnik wyczuwa dojscie pradu i reaguje na to. Ja mam tak jak przekrence kluczyk w stacyjce ji slysze taki glos ale to jest normalne w probie, a pompa dziala tylko jak przekracisz kluczyk w stacyjce i jej nie slyszysz bo jest w baku gleboko.
Gość

Post autor: Gość »

A moze masz grzalki w misce olejowej? Niektore volvo takie mają - moze twoje probe bylo wersja limitowana na syberie :roll:
asdero
Posty: 922
Rejestracja: 2002-09-03 23:10
Samochód: brak
Lokalizacja: Kraków

Post autor: asdero »

Syczenie ? Moze jakies zwarcie na tyle delikatne, ze tylko powoduje duza uplywnosc pradu i wydaje jakis dzwiek?
Jako syczenie moga byc brane odglosy wydobywajace sie z silnika krokowego i to jest chyba najbardziej prawdopodobne.
Karol

Post autor: Karol »

Hmmm, kiedys mialem podobny problem z Gen I.
Servo od jednego ze swiatel by l uszkodzony i nie wylaczal sie po schowaniu swiatel. Sprawdz czy oba przednie swiatla chowaja sie do konca i czy silniczki wylaczaja sie.
A moze to para z boilera ? W moin zawsze mnie wkurza to ciagle dokladanie wegla....
Raf
Klubowicz
Posty: 1830
Rejestracja: 2002-09-02 11:46
Galeria: viewtopic.php?t=5495
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Raf »

Raf pisze:I syczy przez cały czas ?
Może pompa paliwowa pracuje ciągle ?
Zapytałem Józefa na privie i muszę się pochwalić nieskromnie że miałem rację :twisted: to była pompa !!
ODPOWIEDZ

Wróć do „II gen (1993 - 1997)”