-- oryginalny post 2015-08-10 18:27 --
Kupiłem nowy aparat, podmieniłem moduł. Narazie jeździ; z starym się pobawiłem lutownicą i układ scalony dałem na kopułkę na radiator. Tak też jeździ. Paradoksalnie coś czuję, że na module niegrzebanym (tym nowym) gorzej się zbiera niż wcześniej.
Problemy z układem chłodzenia. Wracając z dłuższej trasy, autostradą, zauważyłem, że powyżej 100km/h wskazówka temperatury wchodzi pod "L" z napisu "NORMAL". Nigdy tak się wcześniej nie działo, nawet po szybkiej jeździe. Mechanik nic ciekawego nie powiedział, dolał płynu (około litr). Na chwilę przeszło, jadąc 140-160km/h była temperatura jak wcześniej. Dziś sprawdzając stan płynu chłodniczego przez nieuwagę dokręciłem korek zbyt luźno i trochę płynu się wylało po jakiś 5 kilometrach. Gdy ostygł dolałem do pełna płynu chłodniczego, ale niestety po jeździe z prędkością powyżej 100km/h nadal temperatura podchodzi pod "L". Mechanik rozkłada ręce, mówi, że to przez pogodę. Ale nie wierzę w to, przecież taka jazda cały czas z taką temperaturą chyba by się dobrze nie skończyła... Zawsze była pomiędzy "R" a "M" na napisie. Na postoju się nie grzeje, wiatraki normalnie się załączają, wycieku raczej nigdzie nie ma, masła pod korkiem/na bagnecie również nie ma. Jadąc po mieście, stojąc w korkach co chwila ruszając temperatura stoi w miejscu.
Oprócz tego dostałem wycenę od ubezpieczyciela, w następnym tygodniu samochód jedzie do lakierowania.
-- dodano 2015-08-10 22:02 --
Oprócz tego pewnego dnia włączając klimę zostawiłem za sobą koło pasowe od napędu alternatora i klimy. Założyłem używkę, a z tym kompresorem nadal są problemy jak były. Chyba to nie sprzęgiełko tylko łożysko.
-- dodano 2015-08-23 18:16 --
Zaczęły się problemy z gazem, a konkretnie jego komputerem. Gazownicy coś tam pogmerali i naprawili, ale przy odpaleniu niespodzianka-pedał sprzęgła wpadł w podłogę. Udało się odpowietrzyć, ale było widać, że pompka sprzęgła ma wyciek. Została wymieniona na tę z Intercarsu. Oprócz tego jak była fala gorąców to padły 2 bezpieczniki, od podnoszenia świateł, potem od dziennych.
Z przegrzewaniem się już nie ma problemu, pomogło włączenie ogrzewania.
Założone nowe szyby, nie są w idealnym stanie, ale są lepsze od starych. Wymieniłem dwie listewki przy szybach, reszta jednak okazała się w dobrym stanie. Naprawiony mechanizm podnoszenia szyby przedniej prawej (miał luz, skok o jeden ząbek): po otwarciu zobaczyłem smar zwinięty w kulkę, jakby był plasteliną. Przez brak smarowania wytarła się zębatka, prawie w ogóle nie miała zębów. Teraz wszystko działa. Niestety trochę na całej operacji ucierpiało wygłuszenie, montaż szyb to katorga w tym samochodzie.
Chciałem wymienić panel od nawiewów, ten zaraz przed szybą. Ściągnąłem stary, ale niespodzianka. Był przyklejony. Miał oderwane kołki, które to ktoś PRZYKLEIŁ do środka deski rozdzielczej, a sam panel miał je oderwane, trzymał się na kleju. Gratuluję temu kto to zrobił, mam nadzieję, że ktoś tak samo mu zrobi w jego przyszłym samochodzie. Chyba jedyne wyjście to zaopatrzenie się w specjalistyczne kleszcze i wyrwanie tych starych zaczepów z deski pod kątem. Zwykłymi nie da się tego ruszyć, bo uszkodzę szybę przednią.
Lakierowanie przełożone na przyszły tydzień. Choć po umyciu nie wygląda tak źle... gorzej po przyjrzeniu się.