Kolejny dodatek


A więc gdyby ktoś chciał lub ma też u siebie to może to łatwo rozwiązać. Moje auto nie ma klimatyzacji więc dokupiłem sobie parownik z obudową od "wojtekgdy", po dłuższym myciu odkurzaniu itd... trzeba było wypłukać płyn od klimy a przy okazji test czy to wogóle się nada...

NIe muszę mówić że w łazience zrobiło się gorąco gdzie woda ma 60st a w aucie mamy 90,,,
Wczoraj po dłuższej walce udało mi się zamontować parownik w aucie tam gdzie producent to przewidział ale w innym celu


Po chwili przyszło na węże aby to uruchomić. Obecenie uruchomiony jest parownik i nagrzewnica w szeregu gdzie pierwszy jest parownik.

Na wiosnę dojdzie mała modyfikacja (zabawki z BMW już są) czyli zawór odcinający płyn do parownika oraz elektryczny podgrzewacz płynu chłodniczego aby szybciej się nagrzewał po uruchomieniu. Zawór będzie sterowany czujnikiem w kabinie i sobie wybieramy temperaturę zimą i będzie sam regulował grzanie (mi się to znudziło już). Oczywiście orginalną nagrzewnicę wyłączę z obiegu bo zauwazyłem tam jakieś kropelki wiec może cieknąć niebawem.
No i na koniec przegwintowane gwinty do pokrywy zaworów na M7 bo miałem dwie zerwane i mi pękł dekiel który również wymieniłem "wojtekgdy" dzięki.

