To mój Probasek:) Zakupiony półtora miesiąca temu. Od tego czasu regularnie przywracam go do ładu:) Probek rocznik 96, silnik 2.0 z LPG, klima, skora, ABS, elektryczne szyby itp. Oponki założone na 17tkach alusach. Po zakupie zdążyłem już zrobić całą podłogę z nadkolami - ( nie było dramatu ale dziurki już się pojawiały i wiadomo ruda wychodziła), zlikwidowałem wycieki ze wspomagania układu kierowniczego a dokładnie wymieniłem rurki metalowe.Z nowych rzeczy - rozrząd, pompa wody, uszczelka pod klawiaturą, świece, filtr powietrza, tarcze przód z klockami, wycieraczki, lewy wahacz, prawe łożysko przód, tłumik środkowy. Wrzuciłem używkę prawy przegub zew i wew. Dodatkowo wyczyściłem felgi i dodałem je do wyważenia. Zamontowałem sobie Ledy do jazdy dziennej. W zderzak wmontowałem czarną siatkę w wolne miejsca. Zakupiłem radio i musiałem się narobić trochę przy głośnikach bo przód miał przerwę w instalacji - teraz wszystko już fajnie gra:) Dodatkowo wymontowałem tylną wycieraczkę bo mi się nie podoba i moim zdaniem zabiera urok sportowej budzie;) to samo zrobiłem z anteną (założyłem sobie wewnętrzną). Musiałem tez powymieniać połowę żarówek w kabinie bo były przepalone. Częściowo wnętrze autka już sobie wyciszyłem dodatkową gąbką. Chce jeszcze oddać autko do gazownika na regulacje i wymianę filtra oraz ustawić u mechanika zbieżność. Generalnie autko od początku na chodzie jednak chciałem je doprowadzić do jak najlepszego stanu:)) Co wymaga sporo czasu! Ale już mam uśmiech na twarzy bo całkiem dobrze już to wygląda ( z założenia chciałem kupić probka do dłubania z dobrą bazą wyjściową) Do zrobienia zostały mi jeszcze uszczelnienie miski olejowej - mam już masę uszczelniającą i wiadomo od razu filtr i olej oraz czujnik prędkości (nie działa mi prędkościomierz).Co do blachy to idealnie nie jest ale porobiłem drobne zaprawki i rdzy nie ma - malowanie auta to temat na później

) Mam nadzieję, ze autko będzie niezawodne chociaż wiem, że z Probe różnie bywa bo to autko co żyje własnym życiem

))